Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2008, 11:32   #76
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
"O co chodzi z tym paktem? I co to za król?" - pomyślał Kuba.
A potem przerażający widok Wilka z apetytem konsumującego, jedną po drugiej, Trzy Małe Świnki wyparł z głowy Kuby wszelkie myśli. Może i dobrze, bo gdyby zdołał myśleć z pewnością rzuciłby się do ucieczki.
A jednak jakiejś otępiałej myśli udało się przedrzeć między licznymi innymi, sparaliżowanymi zgrozą myślami... Może była wytrwała, może niedoświadczona, a może zbyt głupia by zrozumieć, że przerażenie powinno ją sparaliżować. Ale to właśnie dzięki niej Kuba zaczął działać.
"Podnieś i wylej" - krzyknęła myśl i uciekła, nie chcąc wraz z Kubą trafić do paszczy Wilka.
SuperCement poszybował w powietrze.
I trafił, prawie tak, jak to sobie Kuba planował. Prawie...
W ostatniej chwili chłopiec rzucił się na ziemię, z trudem unikając ciosu sękatej łapy Wściekłego Spowolnionego Wilka. Odturlał się na bok.
"Jeszcze jedno, małe wiaderko..." - pomyślał z żalem.
Zerwał się na równe nogi, tylko po to, by zobaczyć jak w łapy Wilka wpada Piotruś.
"Rośnij" - wydał myślowy rozkaz rzucając pod nogi Wilka grzebyk.
Nie pomyślał o tym, że 'grzebieniowy' las miał wyrosnąć koło wejścia i zatrzymać Wilka. Nie pomyślał o tym, że las w tym miejscu będzie mało przydatny i w żaden sposób nie powstrzyma Wilka. A już z całą pewnością nie pomyślał, że stanie się to, co się stało.
Kuba cofał się patrząc z przerażeniem na to, co dzieje się z Wilkiem.
- To miał być las - wyszeptał oszołomiony.
Chciał zamknąć oczy i zatkać uszy, chciał odciąć się od całego świata. Ostatnich chwil Wilka, odgłosów wydawanych przez Jasia, płaczu Alusi...
- Ja tego nie chciałem - powiedział, tak cicho, że nikt go nie słyszał. - Nie chciałem...
 
Kerm jest offline