Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2008, 10:18   #27
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Senecja

Trudno dziś orzec skąd kraina owa zyskała nazwę, którą określa się ją po dziś dzień. Najbliższym prawdy zdaje się jednak sąd, iż nazwa księstwa pochodzi od nazwy jednego z plemion nomadów zamieszkujących okolice przesmyku pomiędzy południowymi stokami Zaporowych Wierchów a północnymi skrawkami Przyćmionej Puszczy, którym to przesmykiem Senecja graniczy z Nilandem. Przesmyk ów zwany jest obecnie Gardłem Seneckim i jest źródłem znacznych dochodów tym wszystkim, którzy wiedzą jak czerpać zyski z handlu. Niland bowiem, chcąc handlować z cywilizowanym światem, musi czynić to przez Seneckie Gardło, czy to mu się podoba, czy też nie.

Senecja była dziedziną Bissel niemal od zawsze a władcy księstwa składali hołd Thornwardowi a później Pellak bez podejmowania jakichkolwiek prób zrzucenia Wielkoksiążęcego jarzma. Jednym z powodów tego stanu rzeczy był z pewnością fakt, iż księstwo poczęło się rozwijać dopiero pod rządami ojca obecnego władcy Sencji Księcia Simona Malahaja II, Simona Malahaja I. On to bowiem znacznie rozszerzył uprawnienia mieszczan przyczyniając się do rozkwitu handlu z krasnoludzkimi klanami zamieszkującymi południowe zbocza Zaporowych Wierchów. W związku z jego wielce łaskawym podejściem do nieludzkich górników zyskał on u nich przydomek „Trabardus”, co w ludzkim języku znaczy „Prawy”. Nie każdemu krasnoludowie mają w zwyczaju nadawać imiona w swoim języku. Wskazuje to na mir jaki zyskał w ich oczach traktując ludzi i krasnoludów jedną miarką i w ten sposób prowadząc sądy.

Jego najstarszy syn poszedł w ślady ojca nie tylko imieniem. Wzorując się na swoim wielkim ojcu wykształcony w Akademiach Królestwa Keolandii książę nie tylko nie zmieniał właściwej polityki rodzica, po jego śmierci podczas plagi Czarnej Ospy, ale wykazał się wielką światłością, dając prawa handlu kilku bakluńskim klanom kupieckim co przedłożyło się na znaczny przyrost w książęcym skarbcu. Faktem znanym tylko najbliższym osobom władcy było jego zapatrzenie we władców Ainoru, które przetrwało nawet śmierć osławionego Księcia buntownika, Blaise Storma, a zaowocowało poparciem Senecji w wyborze następcy jego na ainorskim tronie, Księcia Tristana de Marque przy jego roszczeniach składanych imieniem syna, co do Wielkoksiążęcego tronu Bissel. Możni Bissel pamiętają jeszcze jedno. Pod rządami obu władców tego imienia w Senecji, hufce książęce nigdy nie ruszyły w pole przeciwko Ainorowi.

Obecna Senecja to kraj o dwu obliczach. Mamy bowiem feudalnie rozdrobnioną, rolniczą północ i centrum, oraz dzikie, tajemnicze i niemal nie zbadane południe. Włości książęce skupiają się wokół dwóch największych miast księstwa, tj. Brzegu i Pomoru. O ile nazwa tego pierwszego, obecnie stolicy diecezji seneckiej zdaje się oczywista, miasto Brzeg wzniesiono bowiem na wysokiej skalistej skarpie, miejscu niezwykle charakterystycznym, albowiem jedynym w całym bisselskim biegu Strumienia Real, o tyle Pomór jest nazwą, która została nadana miastu zachodniej Senecji przez elfy zamieszkujące północne rubieże Przyćmionej Puszczy. Ludzka nazwa miasta zawsze brzmiała Widły Zachodu. Jednak podczas ataku Czarnej Ospy, który nawiedził księstwo bez mała w rok po Krucjacie miasto Widły zostało tak straszliwie dotknięte, że z dwóch ponad tysięcy mieszkańców nie przeżył ataku zarazy nikt. Wielki grobowiec odkryła grupa elfów, która przybyła do miasta kilka dni później zdążając na jarmark. Nowa nazwa przylgnęła do miasta na zawsze a samo miasto, choć zaludnione na nowo, choć namaszczone dwudziestoletnią wolnizną, po dziś dzień nie podniosło się z kolan na które powaliła je zaraza.

Wśród znaczniejszych zamków, miasteczek i miejsc Senecji należy zapewne wymienić nade wszystko Burzową Skałę, zamek wzniesiony nad brzegiem wartkiej Rzeki Jastrii, stanowiącej naturalną granicę pomiędzy Księstwem Senecji a Księstwem Trzech Grani. Władający Burzową Skałą Lord Mederrin Greyworth jest przedstawicielem jednego z najstarszych rodów seneckich z którym równać się mogą ledwie Krudergerowie, Glumowie i Herbisterowie. Kolejną twierdzą, która warta jest wspomnienia, jest Framberg zwany potocznie Smętnym Zamkiem. Twierdza ta, położona na wyspie pośrodku Rzeki Rewer, słynie z głębokich kazamatów oraz znacznej liczby więzionych w niej przeciwników szeroko pojętej władzy. Jest to zamek będący oficjalnie we władaniu Trybunału, choć ostatnimi czasy panoszy się w nim wysłannik Świętego Oficjum wespół z grupą podległych mu Inkwizytorów. Wedle opinii tych, którzy widzieli Framerg od środka i opuścili go żywi zamek obecnie służy badaniu wszelkiego rodzaju heretyków, buntowników a nade wszystko osób podejrzewanych o diabelskie konszachty czy też używanie magii wielkiej mocy.

Opisując Senecję należy wspomnieć jeszcze słów kilka o jej geografii i społeczności. Pamiętać należy zatem, że północ to ziemie rolnicze usiane wioskami chronionymi przez kasztele pomniejszych władyków. Nieliczne tu lasy są umiarkowanie bezpieczne i nie sposób ich porównywać do dzikiej kniei Przyćmionej Puszczy, która wdziera się w ziemie Senecji zaraz na południe od Rzeki Rewer. Zachodnie rubieże księstwa opierają się o Zaporowe Wierchy i tu ziemie są dziksze a osady chronione wałami i częstokołami, co jest efektem zapobiegliwości ludności wobec zdarzających się zbyt często rajdów dzikich plemion nomadów rodem z Niladu czy też krwawych rejz półludzkich goblinoidów zamieszkujących ciemne pieczary i jaskinie w górach, choć z tymi ostatnimi nieustanny bój toczą liczne w tej części księstwa, krasnoludzkie klany. Wschodnia granica księstwa opiera się o Strumień Real gdzie podobnie jak w Trzech Graniach znajdują się liczne gospody przy których zawsze budowane są niewielkie promy, pozwalające kilku osobom pokonać nurt Reala. Czasami, w miejscach żywszego nurtu, miejsce ich zastępują płaskodenne łodzie. Największym spośród feudałów mających swe ziemie wzdłuż Reala i czerpiących zyski z rzeki jest Baron Kryspin Mordrud zwany przez zawistników „Karpikiem”. To jeden z nuworyszy seneckich, co tłumaczy niechęć jaka go spotyka u innych władców księstwa.

.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem