Alane Siluvain bacznie obserwowała sytuację. Właśnie na tym polega Imperium - nikogo nic nie obchodzi. Nawet los kobiety w potrzebie. Przecież ona nie mogła być przestępcą - twi'lekanka to czuła. -Panowie, czym wam ta kobieta zawiniła? Przecież nie można tak dam ganiać bez sensu. Cóż to za kabała? A może po prostu szukacie towarzystwa?
Młoda Jedi podeszła troszkę bliżej nich. [P][D][D] W dłoni, którą miała schowaną tuż za sobą trzymała już miecz świetlny - ot tak na wszelki wypadek, gdyby zaczęło im się brać na strzelanie. -Jeżeli tak, to już sobie znaleźliście towarzystwo.
Figlarne zmrużenie oka, połączone z użyciem na nim mocy[Force Stun], miało przedziwny skutek... -No kochany! Wiem, że onieśmielam, ale nie mdlej jeszcze teraz!
[Każdy Jedi wie, że Alane rozpoczęła walkę]
Ostatnio edytowane przez homeosapiens : 22-01-2008 o 18:21.
|