No cóż, Marek pewnie nie jest zadowolony z efektów swojego niechcianego ataku na plecak, ale mówi się trudno.
Jeżeli wybierzemy opcję turbo:
W takiej sytuacji, deklaruję chęć pozbierania wszystkich rzeczy z podłogi i schowania ich do torby, rozejrzałbym się też za kluczami, które miał ostatnio w ręku stróż. Może je gdzieś wypuścił podczas ataku lub ma je przy sobie. Pytam też Marka i Tomka, czy pamiętają, co stróż z nimi zrobił.
Żeby przeszukać skutecznie domu w środku nocy musielibyśmy zapalić w nim światło, jeżeli nie uda nam się go włączyć, przeszukanie przed świtem nie będzie miało sensu. Wtedy proponuję udać się całą watahą do domu stróża, gdzie widzieliśmy światło i spróbować odczytać notatki Joanny i przyjrzeć się dokładniej znalezionym rzeczom.
Tam wspólnie możemy się naradzić, co można by tu jeszcze spróbować zrobić.
W stróżówce chciałbym sprawdzić, czy zostały tam jakieś inne klucze i czy są jakoś opisane lub ponumerowane, jak to zwykle ma miejsce na portierni. Mogą się przydać w czasie przeszukiwania. Nie chciałbym otwierać zamkniętych drzwi kopniakiem i wyrządzać domowi jakiejkolwiek szkody, bo mam jeszcze tej nocy zamiar obudzić ducha domu i chciałbym mieć z nim dobre relacje; porozmawiać z nim o jego historii; o tym, co się tu działo i dzieje; zapewnić go o swoich dobrych intencjach i chęci pomocy. |