Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2008, 13:01   #77
Adr
RPG - Ogólnie
 
Adr's Avatar
 
Reputacja: 1 Adr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputację
Piotruś Czarny


Dzieci zauważyły Piotrka i jego działania. Pierwsza zaciekawiła się Ala:

- A jak chces wylać to na wilka? Psecies on jest taaaaki duzy!

- Jeszcze nie wiem, ale musimy coś wymyślić – odpowiedział Piotrek. Dzieci zaczęły myśleć i przedstawiać swoje pomysły.

Kuba proponował, żeby oblać wilka cementem, kiedy będzie przeciskał się przez bramę. Pomysł niezły, ale co jeśli cement zawiedzie. Wilk zeżre dzieci jak przystawkę do obiadu z wieprzowiny.

- A może by tak coś na kształt wilczego dołu z tym cementem zrobić? – proponował Jaś -Można by tą sadzawkę z cementem czymś lekkim nakryć i na to postawić nasze trzy sztuczne świnki - wabiki. Co wy na to?”

Ten pomysł był dużo lepszy i Piotrusiowi bardzo się podobał. Jednak huk rozwalanych wrót i coraz wyraźniejsze okrzyki wilka uniemożliwiały wykonanie tego planu. Nie było czasu na wykopanie dołu i przygotowanie takiej pułapki.

Świnki nie pomogły dzieciom i tchórzliwie ukryły się w swoich chatkach. Piotrek popatrzył na domki otoczone kilkoma pasami drutu kolczastego. Przed wejściem do kompleksu stała wieżyczka strażnicza. Drewniana drabina prowadziła na szczyt wieżyczki.

- Słuchajcie świnki ukryły się w domkach. My również musimy się gdzieś ukryć, a tamta wieżyczka jest chyba najbezpieczniejszym miejsc..– rzekł Piotrek wskazując ręką obiekt.


****
Wilk wdarł się, mlasnął, zaryczał, skoczył, zwinął się w powietrzu i wylądował obok prosiaczków. Piotrek stał unieruchomiony przerażeniem zdołał jedynie unieść wiadro o kilka centymetrów w górę.

Wilk ociekał śliną, pożerał, rozgryzał, chrupał, połykał. Znów pożerał, rozgryzał, chrupał, połykał. Po trzykroć pożerał, rozgryzał, chrupał, połykał. Piotrek obserwował scenę pożerania i czuł jak serce trzepocze mu pod koszulą.

- Kuba szybko!!! – krzyknął i podbiegł do wilka z wiadrem. Szybki wymach i cały cement wylądował na Wielki, Zły Wilku. Potwór wściekle zamachał łapami. Piotrek skoczył w tył. Wiadro nadal trzymało się jego ręki, super klej trzymał mocno. Piotruś próbował się uwolnić….

BÓL. KRZYK. LĘK. Nie ma ziemi pod stopami. BÓL. KRZYK. LĘK. Świat do góry nogami. BÓL. KRZYK. LĘK. Mocne spotkanie z ziemią.

Uciekać. Piotruś odbiegł kilka metrów i położył się na ziemi. Czuł okropny ból w ramieniu. Nieznośnie szczypała skóra zerwana z dłoni gdy wiadro oderwało się od jego ręki. Piotruś skulił się leżąc na ziemi, a z oczu płynęły mu niepowstrzymane łzy.
 
Adr jest offline