Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2008, 13:37   #17
Althorion
 
Reputacja: 1 Althorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znanyAlthorion wkrótce będzie znany
Warren wysłuchał całej wypowiedzi ze spokojem.
- Cóż, ale jest baba gadatliwa. Żeby mi chociaż coś powiedziała... A tu sama mowa-trawa. Jedne, co wiem, że to nie jest durny wybryk żadnego mojego kumpla...

- Cóż, bardzo mi przykro, ale muszę panią rozczarować. Obawiam się, że już w to wszystko jesteśmy wplątani. Nie wiem, może dla pani to normalne, że przyczepiają się do pani ludzie, którzy wiedzą, gdzie pani pracuje, jak pani wygląda i jak się nazywa, ale proszę mi uwierzyć, że dla mnie to rzecz nowa. To, że ktoś o nas tyle wie, to znak, że nas zna. Że się nam przygląda. Ci ludzie czegoś od nas chcą, i mam powody, aby się obawiać, że mamy w tej chwili trzy możliwości. Po pierwsze, możemy to olać i poczekać na rozwój sytuacji. Z tym, że moim zdaniem rozwinie się ona wyłącznie na gorsze - grożono mi już w tej sprawie. Na samym początku. Nie wiem, jak pani, ale ja wolę nie sprawdzać, co będzie dalej. Po drugie, możemy zniknąć. Można powiedzieć... że mam w tym pewną wprawę, ale muszę panią zapewnić, że nie jest to zbyt miłe. Przyzwyczaiłem się do wygody życia w sytuacji, w której można spokojnie odebrać telefon, nie bojąc się tego, że akurat Oni zadzwonią. I wreszcie, po trzecie, możemy spróbować się dowiedzieć, o co do cholery chodzi i rozwiązać to. Potem, uściśniemy sobie ręce i będziemy żyć dalej. Nie wiem, jak pani, ale ja mam zamiar odszukać kiężulka i wszystko wyjaśnić. Jeśli pani chce, proszę iść ze mną, załatwimy to szybko. I tak pani tu dużego ruchu nie ma. Jeśli nie, to dziękuję za numer, z pewnością zadzwonię.
 
Althorion jest offline