Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2008, 13:02   #110
DrHyde
 
DrHyde's Avatar
 
Reputacja: 1 DrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłość
„Grzesznik”

To Ja…
Bestia.

To Ja...
Jak Huragan wchodzę w Ciebie.
To Ja...
Jak Demon nawiedzam twe Ciało.
To Ja...
Jak Piłat obdarowuję Cię cierpieniem.

To Ty…
Milczysz.

To Ty...
Nawiedzasz me serce miłością.
To Ty...
Zgwałcona leżysz na ziemi.
To Ty...
W oblicze potwora wpatrzona.

To My…
Zaślepieni.




* * *


Gdy zapada zmrok.
Gdy robię ten pierwszy krok.
Gdy wchodzę w swoje myśli.
Gdy widzę że już przyszły.

Umieram.

Gdy odchodzi zmrok.
Gdy robię kolejny krok.
Gdy otwieram drzwi teatru.
Gdy czuję powiew wiatru.

Powracam.

Gdy sztuka trwa.
Gdy wicher otula mą twarz.
Gdy kłębi się zła myśl.
Gdy spektakl przemienia się w czyn.

Gram.



„Nadzieja”

Gdy słońce wstaje i zachodzi,
niczym w eposie antycznym.
Żyjemy strona po stronie.
Dlaczego brniemy przez codzienność?!
Dopatrując się niecodzienności .

Jak słońce wstaje i zachodzi,
podążam w poszukiwaniu światłości.
W nicości bytu poszukuję-czego?!
Brnąc przez codzienność.
Dopatrując się niecodzienności.

Jak słońce wstaje i zachodzi.
Niczym Raziel ogarnięty pychą?!
Stąpam po ziemskim padole.
Brnąc przez codzienność.
Dopatrując się niecodzienności.

Jak słońce wstaje i zachodzi,
widzę światłość w nicości.
Rozkłada swe skrzydła miłości?!
Brnąc przez codzienność.
Dopatrując się niecodzienności.

Gdy słońce wstaje i zachodzi,
dotykam już skrzydeł miłości.
Myślę wciąż z zawiłości.
Dlaczego brniemy przez codzienność?!
Dopatrując się niecodzienności.



\m/ ^ ^ \m/ Czekam na ocenki ...
 
DrHyde jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem