Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2008, 13:03   #13
Scarlet
 
Reputacja: 1 Scarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemuScarlet to imię znane każdemu
Laure spokojnym krokiem podążała za mężczyzną. Chłód jaki zdał odczuć się od niego wzbudził w niej zainteresowanie.

Ile tu pokoi i drzwi, mały labirynt można by pomyśleć. I te numery chaotycznie przydzielone...Stare mury...Ciekawe, czy opowiedzą mi ciekawą historie...

Kiedy major domus przekazał jej klucz, przekroczyła próg pokoju i zamknęła za sobą drzwi.

-O... jak gustownie urządzony pokój. Ciepłe kolory, każdy mebel ma swoje miejsce i te piękne żonkile. Hm...czyżby gospodarz tego domu hodował kwiaty? I biblioteczka, bardzo dobrze, lubię poczytać wieczorami. O, widzę że niedługo będzie podany posiłek. Wspaniale, z tego pośpiechu nie zdażyłam nic zjeść.

Laure podeszła to regału i rzuciła okiem na książki, aby rozeznać się w tytułach.
Spojrzała przez okno i kiedy zobaczyła samochód uświadomiła sobie , że w pośpiechu pozostawiła w nim wszystkie bagaże.

- No właśnie, muszę wrócić po walizki. Chciałabym się odświeżyć i przebrać.
Hm...ten dziwny major domus nie pokazał mi nawet, gdzie znajduje się łazienka.


Otwarła drzwi i stanęła w progu rozglądając się czy nikt przypadkiem nie przechadza się korytarzem.

-Jaki tu spokój...
 
__________________
Didn't you read the tale Where happily ever after was to kiss a frog? Don't you know this tale In which all I ever wanted I'll never have For who could ever learn to love a beast?
Scarlet jest offline