Spojrzał na swoich towarzyszy. Zatem każde z nich było tutaj z polecenia Smiley'a. Nie tylko on i ta kobieta. Również ten krasnolud. Ciekawe... doprawdy ciekawe.
Nie krępując się zbytnio wyjął z wewnętrznej kieszeni kurtki jakiś przedmiot. Otworzył go i wyjął papierosa. Schował papierośnicę i wyjął małą, srebrną zapalniczkę. Obracał ją przez chwilę w dłoniach obserwując Johnsona i holograficzny obraz dysku. Wreszcie otworzył zapalniczkę i nacisnął jakiś przycisk. Buchnął niewielki słup żarzącego się płomienia, w który Dan wpatrywał się przez chwilę. Wreszcie, powolnym ruchem zbliżył płomień do papierosa, którego końcówka utonęła w niewielkim, świetlistym snopie dobywającym się z zapalniczki. Zaciągnął się i wypuścił dym nosem. Jeszcze przez chwilę wpatrywał się w płomień, po czym zgasił zapalniczkę jednym ruchem ręki, strzepnąwszy ją tak, że się zamknęła.
- I to wszystko? - mruknął - Tyle zachodu o ten kawałek historycznego złomu?
Spojrzał na kobietę, potem na krasnoluda. Wypuścił kolejny kłąb dymu i ponownie wbił wzrok w Johnsona.
- W takim układzie od czegoś trzeba zacząć - powiedział - Kto chce go sprzedać? Mamy jakieś namiary? Punkt zaczepienia?
__________________ Są dwa rodzaje ludzi: ci, co robią backupy i ci, co będą je robić... |