Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2008, 18:32   #19
grabi
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
Avagornis przybył na plac. "Jakim cudem dziesiętnik zjawił się tak szybko?" kołatało w głowie jaszczura. Jednak nie miał czasu zastanawiać się nad tym, ponieważ zaczął się trening.
Nie było mu zbytnio szkoda dwójki 'szczęśliwców', którzy nie posłali posłania zbyt dobrze. Dziwił go jednak fakt, iż to jego nie spotkał ten zaszczyt. Nigdy wcześniej nie spał w łóżku, lecz w legowiskach lub po prostu na ziemi albo w bagnie. Dlatego, gdy przybył do wojska, to największym problemem było właśnie spanie w łóżku. Już pierwszego ranka musiał za karę biegać dookoła obozu z łożem na plecach, za to, że spał na gołej ziemi.
Gdy rozejrzał się dookoła, to tylko on i jeszcze jeden mężczyzna trenował walkę mieczem. Nie była to dla niego łatwa sztuka. Za dużo tu było machania jedną ręką, podczas gdy druga była schowana za tarczą. Już lepsza włócznia. Tam żadnej tarczy nie potrzeba, o ile umiesz utrzymać przeciwnika na dystans.
Śmiechy weteranów przeszły obok uszu Avagornisa. "Teraz się śmieją, lecz pewnie też kiedyś tak zaczynali. Kiedyś wam jeszcze pokażemy, na co nas stać".
Tymczasem przybiegł od dziesiętnika posłaniec z wiadomością.
...Natychmiast ruszamy do boju. Macie teraz pół godziny odpoczynku, nie ruszać mi się z miejsca na krok!... - Wrzeszczał dziesiętnik.
Avagornis nawet nie pomyślał o siadaniu. Jeszcze znowu zmarznie. Teraz starał się utrzymać ciepło, przechadzając się powoli i podchodząc do ognisk.
Następnie zbiórka i długi marsz. Gdy dotarli na miejsce, na horyzoncie zaczęły migać proporce Imperium.
 
grabi jest offline