Ja tylko jeszcze chciałbym dodać Milly, że nawet gdybyśmy teraz (z Markiem i Tibą) znaleźli od razu te klucze i zapalili bez problemów światło w domu, to to i tak bezwzględnie do przeszukania domu chciałbym zebrać całą watahę. Czyli w pierwszej kolejności udmy sie do stróżówki, a potem poczekamy na Trzeciego. Jeżeli nie pojawi się w ciągu pół godziny, będę go wołał w wilczej mowie, starając się go przy okazji poinformować, że zamierzamy wejść do domu.
W zależności od tego, czy odpowie lub co odpowie wspólnie ustalimy co robimy dalej.
Jeżeli nie uda nam sie włączyć światła, sprawdzenie domu przenosimy na rano.
W obydwu wariantach zanim zabierzemy się za przeszukanie domu, najpierw będę budził jego ducha i próbował dowiedziec się od niego jak nawięcej, żeby mu pomóc. |