Thomas skinoł z zrozumieniem w kierunku Nokturna głową , po czym zdawał sie szykować do nowego ataku . Siła jego głosu świadczyła o ostatecznej determinacji , której rzadko dopatrzeć się można było w szynach tych którzy o nic nie walczą .
Naukowiec zauważył na ciele rudzielca delikatne drżenie mięśni . CHYBA ZBIERA W SOBIE ENERGIE . pomyślał naukowiec .
Revhis zdecydowanym lecz przyjaznym tonem oświadczył Nokturnowi ze ma zamiar z nim trenować , ten drugi nie zamierzał pozwalać na siebie długo czekać . Jedyne do zrobił to szybko podbiegł do plecaka w którym zostawił urządzenie umiejscowione wcześniej na przegubie dłoni .
Szybkim odskokiem od plecaka Nokturn rzucił sie na Revhisa lecąc w jego stronę tak szybko jak tylko potrafi nie używając przy tym skupionej energii .
Znajdując sie prawie przy przeciwniku Nokturn prawym prostym stara się uderzyć swojego sparing partnera . Lecz wiedząc ze ten ma mu dać fory ( ktorych Nokturn wcale nie przysiągł ) postanowił wykorzystać prostując dłoń zdołał uwolnić mocną energie , na tyle jasna że śmiało zdoła oślepić nawet tak wytrawnego wojownika , który nie docenia przeciwnika . Zaraz po manewrze Nokturn odbija sie od ziemi i siła własnych mięśni przeskakuje nad przeciwnikiem i w locie stara sie wymierzyć serię naprawde silnych ciosów . Muszę zrobić wszystko by przestał się ze mną bawić ,i to jak najszybciej. Pomyślał , przelatując nad głową Revhisa po raz kolejny sięgnoł ku swej energii . Tym razem nie starał skryć się skupiał się nad szybkością ciosu , oraz i siła . To będzie długa walka , lecz muszę wygrać a wygram gdy on potraktuje mnie serio ...
Ostatnio edytowane przez NokTurN : 28-01-2008 o 22:10.
|