Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2008, 00:46   #81
Kud*aty
 
Kud*aty's Avatar
 
Reputacja: 1 Kud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłośćKud*aty ma wspaniałą przyszłość
Kerwyn

Kerwyn poprawiÅ‚ lutniÄ™ przewieszonÄ… przez plecy oraz lepiej dopiÄ…Å‚ pas, do którego miaÅ‚ przypiÄ™tÄ… pochwÄ™ od miecza. Nie robiÅ‚ tego dlatego, by móc w razie potrzeby szybciej wyciÄ…gnąć broÅ„, by siÄ™ lepiej prezentowaÅ‚a lub by lutnia siÄ™ nie poobijaÅ‚a. ChciaÅ‚ by zwrócono uwagÄ™ na te nieodzowne elementy jego ubioru, które mogÄ… o ni Å›wiadczyć wiele. LutniÄ™ zawsze miaÅ‚ przy sobie. Powód byÅ‚ jeden - ten czÅ‚owiek kochaÅ‚ muzykÄ™, a jeszcze bardziej muzykÄ™ tworzonÄ… przez siebie. Ten idiota wolaÅ‚by ruszyć na wyprawÄ™ majÄ…cÄ… na celu zabicie kilka troli wraz ze swym instrumentem niż mieczem (który i tak gówno by mu daÅ‚ w tym przypadku), ponieważ jak on to mawiaÅ‚ "Lepsza lutnia jest niż miecz. Mieczem tylko możesz siec. Z lutniÄ… lepiej mi jest biec." Niektórzy po dziÅ› dzieÅ„ nie mogÄ… siÄ™ domyÅ›lić sensu tych słów. Miecz nosiÅ‚ tylko dla urozmaicenia swojego wyglÄ…du dlatego rzadko po niego siÄ™gaÅ‚. MiaÅ‚ on również podkreÅ›lić zawadiackÄ… postawÄ™ barda. Po kilku chwilach mÅ‚odzian ruszyÅ‚ swym jakże dostojnym krokiem w stronÄ™ „nowych” towarzyszy. Krok ten nie przypominaÅ‚ stylu w jakim poruszaÅ‚a siÄ™ bardzo zamożna szlachta. MiaÅ‚ on podkreÅ›lić szacunek barda do wÅ‚asnego siebie, do wÅ‚asnej twórczoÅ›ci oraz pokazać, iż nie jest byle jakim chÅ‚opem, który na wieść, że za jakiegoÅ› banitÄ™ jest przewidziana nagroda rzuca wszystko by tylko zwiÄ™kszyć ciężar swojej sakwy. OczywiÅ›cie nie myÅ›laÅ‚ w ten sposób o „nowych”. Po chwili zbliżyÅ‚ siÄ™ do NikoÅ‚aja, który zdążyÅ‚ już zagadać do tych awanturników. Kerwyn stanÄ…Å‚ obok niego i widzÄ…c odzianego w piÄ™knÄ… bÅ‚yszczÄ…cÄ… zbrojÄ™ wojownika, który na pierwszy rzut oka wydawaÅ‚ siÄ™ być jakimÅ› wÄ™drownym rycerzem sÄ…dzÄ…c chociażby po nienagannej postawie rzekÅ‚: Witaj miÅ‚oÅ›ciwy Panie. Nazywam siÄ™ Kerwyn Nathkan i jestem zaszczycony mogÄ…c uczestniczyć wraz z TobÄ… w tej jakże szlachetnej wyprawie majÄ…cej na celu pozbawienie życia niejakiego nikczemnika Guido le Beau. Mam nadziejÄ™, że me skromne umiejÄ™tnoÅ›ci przydadzÄ… siÄ™ tak wielkiej osobistoÅ›ci. PowtórzÄ™ raz jeszcze bÄ™dzie mi bardzo miÅ‚o podróżować z TobÄ… i Twymi sÅ‚ugami. Jedno krótkie spojrzenie na wysokiego czÅ‚owieka ubranego w brÄ…zowÄ… kurtkÄ™ powiedziaÅ‚o muzykowi iż nie sÄ… to sÅ‚udzy owego rycerza. Na krasnoluda wolaÅ‚ nie patrzeć. ChciaÅ‚ mieć gacie suche i w tym miejscu co trzeba, a poza tym wolaÅ‚by nie widzieć nadlatujÄ…cego obusiecznego topora. NizioÅ‚ek nie wydawaÅ‚ mu siÄ™ zbyt groźny, ale wolaÅ‚ być przezorny i nie lekceważyć nikogo. WybaczÄ… Panowie mojÄ… omyÅ‚kÄ™, aczkolwiek jestem tylko czÅ‚owiekiem a rzeczÄ… ludzkÄ… jest siÄ™ mylić powiedziaÅ‚ czym prÄ™dzej. Stawiam za to kolejkÄ™ czegoÅ› mocniejszego dodaÅ‚ uÅ›miechajÄ…c siÄ™ serdecznie do wszystkich i ukazujÄ…c wszystkie bielutkie i równe zÄ™by. Ty krasnoludzie zapewne wiesz gdzie można tu dostać jakiÅ› mocny trunek, prawda? PoczekajÄ… panowie, my z Nikim yyy z NikoÅ‚ajem poprawiÅ‚ siÄ™ uÅ›miechajÄ…c siÄ™ jeszcze szerzej tylko siÄ™ zaopatrzymy i możemy ruszać. DosÅ‚ownie 5 minutek. Nie damy na siebie dÅ‚ugo czekać… Po zakupieniu gardÅ‚ogrzmota u kowala i zaopatrzeniu siÄ™ w jadÅ‚o i napitek oraz podstawowe rzeczy do podróży (tj: lampa z oliwÄ…, koc, fajka i zapas tytoniu) Kerwyn byÅ‚ gotowy do drogi.
 
__________________
Nie-Kud*aty, ale ciÄ…gle z metalu...
Kud*aty jest offline