Wątek: Trudna Sprawa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2008, 14:39   #97
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Elf zaśmiał się spontanicznie, widząc co jego czar wyprawia z oprychem. Kombinacja ciemności i oszołomienia dawała nad wyraz dobre efekty. Cieszył się też, że jego plan doszedł do skutku, zauważył, że porywczego krasnala nic nie skłoniłoby go do opuszczenia placu boju, dopóki był tam jakikolwiek przeciwnik.

Dopiero gdy odjechali już spory kawałek, Lilawander zdjął z siebie rzucone wcześniej zaklęcia.

- Jest jeszcze noc. Za nim rozpoczniemy poszukiwania może pójdziemy do knajpy się wyspać? – Zaproponował Assassin.

- Jasne, dziś już i tak niewiele zrobimy, trzeba się wyspać a w międzyczasie powiesz nam i powtórzysz wszystko co wiesz na temat uciekiniera. Pozwól, że na spokojnie przyjrzę się zdjęciu. Przyda się cała zgromadzona na jego temat wiedza. Czy ma rodzinę, przyjaciół, miejsce w których mógłby się bezpiecznie zatrzymać z dala od oczu i uszu gildii. Skąd wiadomo, że nie opuścił już miasta?

Lilawandrowi cisnęło się jeszcze całe mrowie pytań, jednak postanowił, że wszystko w swoim czasie. Teraz najbardziej zależało mu na odpoczynku, był lekko spocony, ale przede wszystkim był przemęczony psychicznie, no i ten guz na głowie…Kontrola wiatrów magii była niezwykle wyczerpująca, słaby mag miał kłopoty z ich ukierunkowaniem i wykorzystaniem, potężny mag z kolei sięga po silniejsze i również ciężkie do rzucenia zaklęcia. Przy tym naraża się jeszcze na kontakt z tym którego imienia lepiej nie wypowiadać. Lilawander nie przejął się jednak specjalnie stratą butelki alkoholu, gdyż ta jako składnik zawierała w większości wodę z lekką domieszką spirytusu. Trunek to trunek – jak to mawiał jego mistrz, wlewając w siebie kolejne dawki własnego samogonu.
 
Eliasz jest offline