Coz.. Tak sie sklada iz mam ten film w swojej kolekcji i do niedawna stanowil on ulubiona bajke mojej coreczki
O samym filmie musze powiedziec iz niekoniecznie przypadl mi do gustu, chociaz nie da sie go tez zaliczyc do calkowitej marnoty. Zdecydowanie dla postaci Krolowej nalezalo wybrac inna aktorke. Nie chce obrazac fanow czy wielbicieli kunsztu aktorskiego Aaliyah, to jednak jej gra byla dla mnie wymuszona, sztuczna, (chociaz nadrabiala swoja egzotyczna uroda).
To co urzeklo mnie najmocniej, to muzyka i sceny z samego poczatku (pamietnik Lestata) i samego konca (z uwzglednieniem wyciecia scen z Aaliyah). Maja w sobie klimat wampira jaki lubie.