Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2008, 21:33   #205
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Stojący przy drzewie Aquodayro prowokował do kłótni młodą dziewczynę.
Nami nie zdążyła odpowiedzieć, gdy z głębi lasu wystrzeliło 6 strzał przybijając szaty staruszka do drzewa.
Po chwili wyłonił się Thomas z łukiem w ręku. Nie omieszkał rzucić magowi kilka zdań, co myśli o tej sytuacji.

-Dość!- krzyknął Falco- Nasi towarzysze i przyjaciele zginęli tam, byśmy my mogli przeżyć.
Musimy razem współpracować, nie zabijać się nawzajem.

Kiedy sytuacja się załagodziła, głos ponownie zabrał Falco.
- Jak już wcześniej mówiliście, powinniśmy opuścić to miejsce. Magowie mogą wyśledzić bramę, ale zajmie im to trochę czasu. Thomasie, mówiłeś, że świetnie orientujesz się w lesie. Poprowadzisz nas przez niego aż dotrzemy jakiegoś dogodnego miejsca w którym można rozbić obóz. Prowadź.

Po krótkiej chwili wszyscy ruszyli za łucznikiem w głąb lasu. Szli przez jakiś czas, mijając różne zwierzęta i rośliny. Wszystko wydawało się zupełnie nie na miejscu, ten spokój i cisza. Pomimo takiego wyciszenia i relaksu, każdy z bohaterów czuł się niepewnie, być może przez tak nagłą zmianę otoczenia, a być może przez coś innego.

W końcu, po dwóch godzinach marszu udało im się znaleźć obszerną jaskinie, w której spokojnie wszyscy się zmieścili. Kawałek dalej znaleźli mały strumyk ze słodką wodą zdatną do picia.
Kiedy już się urządzili w nowym schronieniu, przyszła pora na obmyślenie szczegółowego planu.
- Po pierwsze, musimy dowiedzieć się gdzie my u diabła jesteśmy. Dopiero wtedy będzie można podjąć jakieś działania… Tak to jest z zaklęciami teleportuj, nigdy nie wiesz, gdzie wylądujesz.
Kiedy już to ustalimy, powinniśmy skierować się w stronę wybrzeża i znaleźć jakiś statek, który przetransportuje nas na wyspę smoków. To nie będzie łatwe, bo jak już mówiłem smoki opanowały cały transport morski…
- powiedział Falco, spoglądając na wszystkich szukając jakiejś sugestii.
-Teraz powinniśmy znaleźć jakieś pożywienie i spróbować się czegoś dowiedzieć o naszym położeniu. Wy idźcie na zwiad, a ja przygotuje wszystko tutaj ma wasz powrót. Powodzenia- po tych słowach Falco wstał i wyszedł z jaskini szukając prawdopodobnie jakiegoś drewna na ognisko.
 
Zak jest offline