Tom uśmiechnął się lekko słysząc słowa Estralina.
- To raczej nie będzie uczeń Torena - stwierdził. - Zwykle nie zatrudnia się w charakterze ochroniarza kogoś słabszego od siebie...
Spojrzał na gospodarza.
- Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda Toren. Oraz jego mag. Wolałbym wiedzieć, i pewnie nie tylko ja, czy likwidujemy odpowiednie osoby. A dość niewygodne będzie wypytywanie o personalia.
Uśmiechnął się w duchu, wyobrażając sobie taką sytuację.
- I jeszcze sprawa tych kanałów. Mamy wśród siebie - spojrzał na Arhmana - maga lodu. A nawet gdyby go nie było, to i tak lepiej się zakraść, niż wywalczyć drogę z bronią w ręku. I alarmując cały świat. Chyba każdemu z nas bardziej zależy na osiągnięciu sukcesu, niż na efektownej śmierci.
Obrzucił wzrokiem pozostałych uczestników spotkania, zastanawiając się, czy któreś z nich ma inne zdanie.
- Chciałbym się dowiedzieć, gdzie znajduje się wylot kanałów. W piwnicy? A może mamy wejść przez ubikację? I czy ktoś ma, prowizoryczny chociaż, plan kanałów. Nie miałem jeszcze przyjemności ich zwiedzać, a nie chciałbym się błąkać kilka dni.
Spojrzał przelotnie na Deaka. Ciekawe, kto jeszcze chciałby usunąć Torena - pomyślał.
Ale odpowiedź na to pytanie mogła poczekać. |