Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2008, 17:39   #62
Geisha
 
Reputacja: 1 Geisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumny
Blanka wpatrywała się w kartkę jak zaczarowana, z trudem powstrzymując łzy piętrzące sie jej pod powiekami. To nie może być prawda... jej Karolek? Przecież on... po prostu nie może... być przestępcą! Przecież... przecież on zrobił stronę internetową dla schroniska dla zwierząt i nie wziął za to ani grosza! Aktualizował ją po nocach... Przecież pamiętała, jak przed pierwszą wizytą u jej rodziców pocił sie ze strachu. Pamiętała, jak sie jej oświadczał, jak mu drżał głos i trzęsły sie ręce. Nosił na barana dzieciaka sąsiadki. Ten uroczy, wyrozumiały chłopiec NIE MÓGŁ być przestępcą!
Ale... Blanka nie pamiętała, czy kiedykolwiek powiedział coś więcej o swojej pracy niż: nudna, nie zainteresuje Cię... Tak na dobrą sprawę wcale nie wiedziała, czym sie zajmował, co robił. Te telefony po nocach "z pracy", zjazdy, z których wracał niewyspany. Kiedyś przeglądała, co ma na swoim domowym komputerze i zdziwiło ją, że nie ma tam nic. Nic z pracy. Same głupoty... A przecież nie raz siedział nad "pracą" po nocach...
Nie, to niemożliwe! Przecież mięli wziąć ślub, planowali wspólne życie, chcieli mieć dzieci... Na pewno by jej tak nie oszukał! Bo jeśli to prawda... przecież on wiedział, że ona szuka tych ludzi. Wiedział, musiał wiedzieć, kim był morderca Wróbelka! I nic z tym nie zrobił? Przecież on i jej przyjaciółka bardzo sie lubili! Nie mógł być aż tak wyrachowany... Blanka czuła, jak jej serce na zmianą zamiera i wali tak, jakby miało pęknąć. W głowie jej huczało...
Blanka spojrzała na księdza.
- To jakaś pomyłka, prawda? To.. to coś, co to w ogóle za informacje? Skąd je masz?? od kogo je masz, te... brednie. To pomyłka jakaś musi być... - spojrzała na niego z nadzieją, ale nie zobaczyła w jego oczach nic, co mogło by ją pocieszyć.
- To pomyłka... - szepnęła jeszcze raz cicho. I zaczęła płakać. Strasznie, rozpaczliwie...
 
__________________
Oto tańczę na Twoim grobie;
Ty, który wyzwałeś mnie od Aniołów...
Geisha jest offline