Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2008, 01:17   #47
Diriad
 
Diriad's Avatar
 
Reputacja: 1 Diriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnie
Właśnie kiedy rozmowa z Marciem już całkiem przestawała się kleić, Justin wygłosił monolog przepełniony emocjami o natężeniu sięgającym prawie stanu krytycznego, który krótko można by nazwać po prostu "wybuchem". Jednak mimo otrzymania świetnego pretekstu do zakończenia bezowocnej pogawędki, Chris zdecydowanie nie był zadowolony z obrotu sprawy, jaki przyniósł im znienacka kolega.

Chłopak zrobił wielkie oczy na Justina, jednak zostawił odpowiedź Patrickowi, do którego też podszedł.
- Obawiam się, że Robert już sprawdzał, co jest z samochodem, kiedy ciebie nie było. I dowiedział się chyba tylko tyle, że właściwie nic nie wie.
Skrzywił się w niezadowoleniu, po czym stwierdził, że jeśli hippisi nie dadzą zadowalającej odpowiedzi na pytanie o mechanika, należy szybko wynosić się z ich komuny, zabezpieczyć gdzieś auto, ewentualnie zostawić kogoś, żeby go pilnował, a samemu pójść szukać pomocy, nie zdając się na wątpliwe, choć szczere rady nowych, naćpanych znajomych.
Ten też tok myślenia streścił Patrickowi - zdecydowanie należało ujednolicić wersje planu działania, co pięknie udowodnił wyskok Justina.
 
__________________
Et tant pis si on me dit que c'est de la folie - a partir d'aujourd'hui, je veux une autre vie!
Et tant pis si on me dit que c'est une hérésie - pour moi, la vraie vie, c'est celle que l'on choisit!
Diriad jest offline