Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2008, 10:40   #20
sheey
 
Reputacja: 1 sheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwusheey jest godny podziwu
Jacek wszedł do jadalni. Popatrzył na duży stół. Było na nim 20 nakryć. Nie byli jedynymi gośćmi.

Nie jesteśmy sami

Powiedział cicho do swoich towarzyszy i ruszył w kierunku stołu. Usiadł przy nim i na widok lokaja zapalającego w kominku zlał go zimny pot. Jacek już miał wychodzić, ale wchodzący goście go speszyli. Zacisnął dłonie na sztućcach. Gdy blondynka powiedziała "Smacznego" dał się do jedzenia. Jadł szybko, chciał jak najszybciej wrócić do swojego pokoju. Jednak i tak skończył jeść, jako jeden z ostatnich. Gdy Jacek wyszedł z jadalni odetchnął z ulgą. Po wejściu do salonu ulga minęła. Kolejny kominek. Po geście blondynki zapraszającym na sofy starał się usiąść jak najdalej swojego koszmaru. Kolejne krople potu zaczęły spływać mu po karku. Starał się nie zwracać uwagi na ogień, i nawet mu się to udawało, ale trzaskając nie dał o sobie zapomnieć. Zwrócił się do blondynki.

Pani, czy mogę prosić o zgaszenie ognia?
 
sheey jest offline