- Najmocniej przepraszam za tę ogromną zniewagę tutejszych terenów oraz ludzi. Następnym razem będę trzymał język na wodzy. Bardzo przepraszam wielmożny panie. - rzekł lekko podirytowany Nikolaj. Nie czesto było mu dane przebywać wśród rycerstwa, a jeśli już przebywał, zawsze denerwowało go wyniosłe zachowanie tego stanu. W jego słowach bez problemu dało się wyczuć nutkę ironii. - Z tak dzielnym rycerzem u boku, jak Ty, żadna kraina - nawet Mousillon - mnie nie przerazi. No w końcu Pani ma Cię pod swoją opieką i co by się nie działo i tak przeżyjesz w chwale. - Powiedział lekko sarkastycznie, zwalniając, by nie musieć słuchać riposty Roberta. Nie miał na to najmniejszej ochoty.
Na informacje od przewodnika o zielonej ospie, człowiek jednak wzdrgnął i podjechał bliżej mówiąc:
- Powiedz mi panie czymże objawia się ta choroba jeżeli możesz. Niezbyt znam się na sztukach medycznych, aczkolwiek chciałbym wiedzieć czego się spodziewać.
__________________ "Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;) |