Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2008, 16:07   #144
Sumar
 
Sumar's Avatar
 
Reputacja: 1 Sumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputacjęSumar ma wspaniałą reputację
Albreht i Bruno

Gospoda była całkiem ładna i tak jak to wyglądało z zewnątrz, bardzo solidna, mimo tego żę była mała i miała tylko parter i piętro, gdzie znajdowały się pokoiki dla przejezdnych.
Wnętrze było wyłożone polerowanym drewnem, noszącym już ślady licznych burd, w których w powietrzu znajduje się wszystko, łącznie z gospodarzem i innymi stworzeniami przebywającymi w oberży.
Teraz jednak nie było aż tak poważnych kłótni, a jedynie głośne, radosne rozmowy, śmiechy.
Naprzeciwko drzwi stała lada, za którą stał brodaty Krasnolud, karczmarz.
Liczne, drewniane stoliki o okrągłych blatach stały porozmieszczane w różnych miejscach, a przy nich siedzieli najróżniejsi goście. Górowali w tej chwili jednak goście Krasnoludcy, jednak można było dostrzec Gnomów i Niziołków, Elfów prawie w ogóle nie było.
Panował tłok i zaduch.

Wchodząc Siedzący nieopodal Khazadzi odpowiedzieli na wasze przywitanie przyglądając się nieufnie
- Ano Witojcie.
- Ludzie... - ktoś mruknął od niechcenia gdzieś w tyle, prawie niesłyszalnie.
- Ano ludzie - potwierdził bez specjalnego zdziwienia jeden z nich - Jeno bez bijatyk nam tu. Takich nie kcemy. - Na potwierdzenie tych słów, gdzieś w głębi karczmy któryś z Krasnoludów dostał po pysku od innego. Uszło im to mimo oczu.
Powitanie może nie było zachwycające, jednak nie zdziwiło was to za bardzo. Ostatnimi czasy, szczególnie w tych rejonach ludzie zaczęli Krasnoludów traktować tylko jako źródło kopalnianego kruszcu. W ludzkich miastach tracili oni coraz więcej praw, co równało się z tym, że Krasnolud, jako naród dumny buntował się przeciw temu i to w sposób nie trudny do zauważenia.
Było to spowodowane nowym władcą w jednych z ważniejszych miast, który jako pierwszy zbuntował się tradycji, która zwykła Krasnoludów zatrudniać jako bankierów i doradców do spraw finansowych. Co jak co, ale oni się na tym rzeczywiście znali.
Jednak ów nowy władca stwierdził, że "Te Karły to złodzieje oszuści." co spowodowało ogromną złość Krasnoludów i część sama się pozwalniała, a reszta z powodu ustaw, które zabraniały w ciągu kilku dni zwolnić pracowników tak wysokich stanowisk, została mocno ograniczona.

Mimo to brodaty karczmarz okazał się bardziej życzliwy. Podszedł do was i pokazał stolik, przy którym mogliście usiąść. Dał wam zwykły stolik położony tuż obok stolika czterech krasnoldów, którzy głośno grali w karty popijajć piwem.
Karczmarz zapytał się was jeszcze, czy nie chcecie przypadkiem sprubować doskonałego krasnoludzkeigo piwa. Ponoć najlepszego z okolicy, sprowadzanego z samego miasta krasnoludzkiego.
 
__________________
Question everything.
Sumar jest offline