Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2008, 18:45   #48
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Robert jeszcze jakiś czas po wyskoku Justina patrzył z uwagą na gitarę. Wiedział, że to co dzisiaj się tutaj wydarzyło, mogło mieć wpływ na przyszłość, może nie był najlepszy z fizyki, ale pamiętał, że czytał kiedyś o efekcie motyla ... machanie skrzydełek motyla w Kalifornii, może dwa dni później spowodować huragan w Chinach ... albo jakoś tak. W każdym razie ich dzisiejsze wyczyny, mogą nie pozostać nie zauważone. Przynajmniej widział jeden plus, w tym że wylądowali w komunie hippisów, ludzie powinni przyzwyczaić się do ich dziwnych opowieści i nie dać wiary tym mówiącym o tej wizycie. Przynajmniej miał taką nadzieję.

W końcu podniósł się z ziemi i podszedł do dwójki rozmawiających kolegów
-Nie wiem o czym tak dyskutujecie, ale myślałem o pomyśle z mechanikiem ... odpada. Wiecie co innego wylądować tutaj - mówiąc to ręką zrobił kulisty ruch, pokazując na cały obóz

-I wkręcić im jakąś opowieść. Co innego pokazać to wszystko mechanikowi ... ekspertowi. Jezu Chryste połowa urządzeń w tym samochodzie, mogła jeszcze nie zostać wynalezione, a jak do tego dojdą te wszystkie modyfikacje, które wykonał profesor. To tak jakby podczas wojny secesyjnej wpłynąć do Nowego Yorku lotniskowcem.- nie mówił tego wszystkiego głośno, ze względu na spokój ducha "niewtajemniczonych" jak zaczął ich nazywać w myślach. Te kilkadziesiąt minut spędzonych w tym miejscu, mogło nieźle namieszać i sam nie był bez winy, ale cóż piosenek mogli zapomnieć. Zresztą przy ich trybie życia, mogli zapomnieć jaki jest dzień.

-Słuchajcie, wiem że z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia, im więcej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że możemy zrobić właściwie dwie rzeczy z naszym autem: złą i gorszą. Ta gorsza, to odstawienie ją do mechanika, który oczywiście nigdy wcześniej nie widział takiego auta, nie ma pojęcia czym mogą być te wszystkie urządzenia profesorka ... przy odrobinie szczęścia, powie nam, że nie da rady i zapomni o całej sprawie. A jeżeli będzie gorzej? Zadzwoni na policję, że czwórka dzieciaków porusza się takim wózkiem i zacznie zastanawiać się czy czasem go komuś nie rąbnęli? Co wtedy powiemy, przedstawicielom władzy? - zamilkł na chwilę wpatrując się w horyzont. To wszystko przypominało jakiś film ... albo książkę H.G. Welles nie powstydziłby się takiej historii.

-Słuchajcie tym złym wyjściem jest odnalezienie młodszej wersji profesorka, która powinna gdzieś się tutaj kręcić. Pokazać jej auto, może nie wiele jej powie, ale stary czy młodszy, to w końcu ta sama osoba. Ma przynajmniej szansę się domyślić o co w tym wszystkim chodzi -

O'Malley popatrzył na swoich współtowarzyszy. Chris i Patric wydawali się zachowywać spokój, a to było im teraz potrzebne. Lata 60, jak zatrzymają Irlandczyka bez dokumentów, gotowi pomyśleć że jest z IRA, które zdaje się w tych czasach dość prężnie działało. I co z tego, że w życiu nie był w Irlandii, a jego rodzina nie wspierała bojowników katolickich w Północnej Irlandii (Chyba. Zresztą sam Robert, który uważał się za Amerykanina pochodzenia irlandzkiego, nie mógłby nazwać tych ludzi terrorystami. Uważał, że ich metody, są co najmniej godne potępienie, co nie znaczyło, że nie mógł zrozumieć ich motywów). W końcu postanowił zwerbalizować swoje myśli:

-Powinniśmy od tej chwili unikać jakiegoś rozgłosu. W końcu jak zapyta nas ktoś, o dokumenty nie pokażemy mu naszych. A zdaje mi się, że w obecnych czasach są równie wyczuleni na przypadki braku dokumentów ... szczególnie osób, których rodziny pochodzą z pewnych krajów europejskich, jak w naszych czasach gdy zatrzymają takich arabów. Poza tym nie wiemy, co nasza działalność może zmienić ... -
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline