Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2008, 21:27   #102
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Sam na sam z lalką bez uczuć. Co prawda nie był to szczyt moich marzeń, ale podobało mi się to. Żaden facet nie był mi w stanie teraz przeszkodzić. Musiałby chyba błagać mnie na kolanach, prosić i skomleć by radość z wygranej spoczęła na nim, by ostateczny cios, był jego. Wtedy zapewne uśmiechnęłabym się z pogardą i zignorowała go. Moja podłość dałaby wyjść ze mnie w swej całej, okrutnej postaci.
Wzięłam na początku powolny rozbieg. Mężczyzno, nie wiesz jeszcze, kto wyszedł i wyjdzie z tego pojedynku ze słodkim smakiem zwycięska.

- Nie zabijajcie go. On jest nam potrzebny! - zawołał Kenji. Wzdrygnęłam się. Myśli o facetach, którzy nie zdołają mnie powstrzymać legły gwałtownie w gruzach. Nie mogłam teraz się wycofać. Tak bardzo chciałam, ale nie mogłam. Czułam jak ostrze niewidzialnego noża przeszywa moją godność na wskroś.
W biegu usłyszałam za sobą gwałtowny trzask gałęzi i huk. Coś się stało, ale nie wiedziałam co. Poczułam nagły przypływ zdenerwowania.

- Niech Cie szlag, Kenji!! - zaklęłam jakby do siebie. Szybko doskoczyłam do lalki i złapałam ją za ramiona. Wsparłam się na swoich rękach i stanęłam na nich, tworząc z lalką swego rodzaju piramidę, albo raczej powiększyłam go o swoją długość ciała. W takiej pozycji mogłam zobaczyć co dzieje się za mną, tyle że obraz był do góry nogami. Zauważyłam najpierw ziemię, potem Kenjiego. Odwracając obraz do normalnej pozycji wiedziałam już, że zwyczajnie spiepszył się z drzewa.
Ścisnęłam bardziej uścisk swych dłoni na ramionach lalki i robiąc przewrót na drugą stronę pociągnęłam kukłę ze sobą i jak zwykłą ścierą uderzyłam nią z impetem o ziemię. Następnie usiadłam na niej blokując jej w ten sposób ruchy kończynami i przyłożyłam jej ostrze do gardła.

- Tylko ruszaj się Kenji, nie po to się poświęcam, żebyś teraz wszystko schrzanił!! - krzyknęłam pospiesznie w jego stronę starając się nie oderwać wzroku od lalki.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline