Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-01-2008, 23:13   #101
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Kenshiro

Usiadłeś na grubej gałęzi drzewa i odetchnąłeś z ulgą. Wasz przeciwnik w końcu został pokonany. Sięgnąłeś do swojej kieszonki i wyjąłeś kartkę oraz pędzelek do pisania. Zacząłeś kreślić potrzebne znaki dla twojej techniki „wirujące ostrza”. Przy okazji nuciłeś sobie skoczną piosenkę. Kątem oka zauważyłeś, że Miroku i kunoichi z Piasku rozmawiają o czymś nad zemdlałym towarzyszem. Kunoich tłumaczy coś ekspresyjnie przejętemu chłopcu. Doszedł do nich wkrótce Garret. Kenji i Kiyohisa gdzieś zniknęli.

Garret.

Chwile poleżałeś pod drzewem i odpocząłeś po ciężkiej walce. Twoje zapasy chakry niezwykle szybko się uzupełniły. Wcześniej nie miałeś takiej regeneracji. Mimo to bolała cię każda cząstka twojego ciała. Z bólem wstałeś i podszedłeś do Miroku, kunoichi i młodego shinobi z Piasku, który leżał zemdlały na ziemi. Kunoichi tłumaczyła coś z przejęciem Miroku. Nie słyszałeś całej rozmowy. Tylko jej końcówkę:
-… to jest niezwykle śmiercionośne. Jeżeli szybko czegoś nie zrobimy, to niektórzy mogą pomrzeć. A on z pewnością. – Wojownicy usłyszeli twoje kroki i odwrócili się w twoją stronę.
- Żyje?
- Jeszcze tak– odpowiedział Miroku. – Ale kiepsko z nim. Jest za młody na taką wyprawę. Musimy szybko zabrać go do jakiegoś dobrego medyka.
Trochę się przestraszyłeś tych słów. Chłopak nie wyglądał, aż tak źle. Co prawda miał już opatrzoną, poważną ranę na udzie i brzuchu, ale to nie wyglądało jakby mogło kosztować go życie. Włączyłeś swoje Kekke Genkai i od razu wyczułeś kilka energii. Jedna na drzewie niedaleko od was, dwie oddalające się w stronę pięciu pozostałych skupionych wokół siebie.


Kiyohisa

Skupiłeś się na swojej Kekke Genkai. Zauważyć cieniutką linię chakry jest ciężkie gdy patrzysz na przeciwnika, a co dopiero gdy dzieli was taka odległość. Zauważyłeś skupisko energii, było ich siedem, w tym jeden klon i dwa przyzwane stwory. To z pewnością byli twoi towarzysze. Przyjrzałeś się bliżej ich przeciwnikowi. Początkowo niczego nie zauważyłeś, ale po chwili pełnej napięcia udało ci się zobaczyć błysk chakry. Podążając za nitką wielkości paru milimetrów zagłębiłeś się dalej w las. Nie dostrzegłeś lalkarza ale wiedziałeś, gdzie powinien być. Wskazałeś kierunek Kenjiemu i ruszyliście w tę stronę. Dotarliście do towarzyszy i ostatniej lalki. Moglibyście ją zajść od tyłu, ale niestety nadepnąłeś na jakąś gałązkę, która wydając trzask, zdradziła waszą pozycję. Nie ma mowy o elemencie zaskoczenia. Nić chakry znikała w lesie po drugiej stronie polanki na której staliście.

Kenji

Kiyohisa długa stał w miejscu i za pomocą Byakugana przeczesywał las. W końcu wskazał ci kierunek i ruszyliście razem. Zauważyłeś, że zmierzacie w stronę polanki na której walczyliście z lalkami ( twój klon wszystko ci przekazał co widział). W końcu docieracie do niej i widzicie odwróconego do was tyłem przeciwnika. Udało by wam się go zajść od tyłu ale niestety Hyuuga stanął na jakąś gałązkę która pękła z trzaskiem. O elemencie zaskoczenia możecie zapomnieć. Kiyohisa pokazał ci, że lalkarz znajduje się po drugiej stronie polanki.

Shadou

Niestety stałeś za daleko by użyć swoich technik. Postanowiłeś podejść trochę bliżej. Czułeś się zupełnie bezpieczny za plecami, Kageru, Kenjiego, Kazana, Fusae, oraz dwóch wilków, stojących naprzeciwko ostatniej lalki. Przygotowywałeś już w głowie jakiś plan ataku, gdy nagle usłyszałeś trzaśniecie gałęzi przed sobą, jakby zza pleców lalki. Wszyscy spojrzeli w tamtą stronę. To Kenji z przedstawicielem klanu Hyuuga, twoim towarzyszem Kiyohisą. Był ranny.

Fusae.

Powoli zmierzałaś w stronę lalki chcąc zadać ostatni cios spode łba patrząc na Kageru. No cóż nie każdy mężczyzna musi być dżentelmenem ( ). Kageru zaatakował go wcześniej, jednak jego wilk nie trafił a jego kula nie zrobiła wielkich szkód. To była twoja szansa, ponieważ Kazan starał się odnowić swoją chakrę. Byłaś już na tyle blisko, że mogła byś skoczyć do ataku, gdy usłyszałaś trzask łamanej gałęzi zza lalki. Spojrzałaś tam i ujrzałaś Kiyohisego i Kenjiego. Jednak wrócił. Teraz była was 9 na jedną lalkę. Nie miała najmniejszych szans.

Kageru

Twój wilk rzucił się na ostatnią lalkę zmierzającą w waszą stronę. Ty natomiast zacząłeś wykonywać ruchy prawą ręką, jakbyś kaligrafował, a tymczasem chakra połączona z wiatrem formowała się w kulkę w twojej lewej dłoni. Gdy była gotowa wyrzuciłeś ją w stronę przeciwnika. Kątem oka zauważyłeś jak w obrocie mija twojego wilka, jednak nie miał już szans przy twoim ataku który trafił go w plecy. Niestety nie wygląda na to, żeby zrobił mu coś więcej niż zniszczenie jego ubrania. Trochę cię to zdziwiło, ale jednak to są lalki. One nie są tak czułe na ataki wiatru. Niedługo potem usłyszałeś trzask gałązki. Z lasu zza lalką wynurzyli się Kiyohisa i Kenji. Teraz lalka nie miała szans, chyba, że byście na siebie wpadli.

Kazan

Przyglądałeś się wszystkiemu z boku, regenerując swoją chakrę. Starałeś się wymyślić jakąś strategię na następny ruch ponieważ, miałeś przeczucie, że to jeszcze nie koniec. Usłyszałeś trzask gałązki i także spojrzałeś w twoją stronę. Wasza grupa powiększyła się o kolejne dwie osoby. Teraz lalka nie miała szans. Dlaczego więc się nie wycofywała?
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 01-02-2008, 21:27   #102
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Sam na sam z lalką bez uczuć. Co prawda nie był to szczyt moich marzeń, ale podobało mi się to. Żaden facet nie był mi w stanie teraz przeszkodzić. Musiałby chyba błagać mnie na kolanach, prosić i skomleć by radość z wygranej spoczęła na nim, by ostateczny cios, był jego. Wtedy zapewne uśmiechnęłabym się z pogardą i zignorowała go. Moja podłość dałaby wyjść ze mnie w swej całej, okrutnej postaci.
Wzięłam na początku powolny rozbieg. Mężczyzno, nie wiesz jeszcze, kto wyszedł i wyjdzie z tego pojedynku ze słodkim smakiem zwycięska.

- Nie zabijajcie go. On jest nam potrzebny! - zawołał Kenji. Wzdrygnęłam się. Myśli o facetach, którzy nie zdołają mnie powstrzymać legły gwałtownie w gruzach. Nie mogłam teraz się wycofać. Tak bardzo chciałam, ale nie mogłam. Czułam jak ostrze niewidzialnego noża przeszywa moją godność na wskroś.
W biegu usłyszałam za sobą gwałtowny trzask gałęzi i huk. Coś się stało, ale nie wiedziałam co. Poczułam nagły przypływ zdenerwowania.

- Niech Cie szlag, Kenji!! - zaklęłam jakby do siebie. Szybko doskoczyłam do lalki i złapałam ją za ramiona. Wsparłam się na swoich rękach i stanęłam na nich, tworząc z lalką swego rodzaju piramidę, albo raczej powiększyłam go o swoją długość ciała. W takiej pozycji mogłam zobaczyć co dzieje się za mną, tyle że obraz był do góry nogami. Zauważyłam najpierw ziemię, potem Kenjiego. Odwracając obraz do normalnej pozycji wiedziałam już, że zwyczajnie spiepszył się z drzewa.
Ścisnęłam bardziej uścisk swych dłoni na ramionach lalki i robiąc przewrót na drugą stronę pociągnęłam kukłę ze sobą i jak zwykłą ścierą uderzyłam nią z impetem o ziemię. Następnie usiadłam na niej blokując jej w ten sposób ruchy kończynami i przyłożyłam jej ostrze do gardła.

- Tylko ruszaj się Kenji, nie po to się poświęcam, żebyś teraz wszystko schrzanił!! - krzyknęłam pospiesznie w jego stronę starając się nie oderwać wzroku od lalki.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline  
Stary 02-02-2008, 14:49   #103
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Kenji w oczekiwaniu na podanie pozycji lalkarza obawiał się czy aby nie zostanie wykończona lalka za wcześnie. Krótka chwila która wydawać się byłą wiecznością i lalkarz był zlokalizowany. Hyuuga wskazał palcem miejsce pobytu prawdziwego wroga. Szybko ruszyli w tamtym kierunku, na miejscu jednak ich pozycje ujawnił nieuważny Kiyohisa. Teraz jednak nie to było ważne, Kenji czym prędzej przebiegł po drzewach przez polane na której walczyli jego przyjaciele słysząc krzyki Fusae. Przeskakując zobaczył jak próbuje go zablokować i przytrzymać, co nie jest zbyt mądrym pomysłem w szczególności że to jest lalka i ona może mieć wszędzie jakieś ostrza. Chłopak obawiał się o jej życie ale jeśli szybko wykończy wroga nic jej się nie stanie. Wierzy w nią i jej możliwości... Chciałby wierzyć że wszystko będzie w porządku.

- Pozwólcie jej żyć jeszcze parę minut a potem udajcie się za nami. - krzyknął na tyle głośno by tylko oni to usłyszeli.

Skacząc po drzewach w głownie układał kolejny genialny plan działania który miał wiele możliwości w razie nie porażki. Planu jednak nie da się ułożyć nie widząc pola walki, możliwości przeciwnika i jego liczebności.

- Suiton, Bushin no Jutsu. - wypowiedział słowa a obok Kenji'iego pojawiły się dwa wodny klony. Chłopak od razu podarował im po jednej wybuchowej karteczce.

- Bushin no Jutsu. - kolejne słowa stworzyły iluzje chłopaka, z tym że tych było już trzy.

Dwa klony i dwie iluzje oddaliły się na oba boki by zajść wroga od flaki. Iluzja biegnie pierwsza by przyjąć ewentualny atak wroga i zdezorientować go. Wodny klon natomiast jest po to by zaatakować i zdetonować się blisko lalkarza, jednocześnie biegnie równo z iluzją by nadawać jej realistycznego odgłosu tupania nóg w podłoże. Kenji liczy że taki zabieg zmyli na tyle doświadczonego shinobi że uda mu się go złapać w pułapkę i zranić na tyle by mógł go przesłuchać. Przed prawdziwym Kenji'im też biegła iluzja tylko tym razem to ona niosła wybuchową karteczkę.

- Sprawdź ilu jest wrogów przed nami ? Zwolnij trochę moje klony muszą nas wyprzedzić i ustawić się na miejscu. - powiedział do współtowarzysza.

Iluzja która biegła przed Kenji'im była ostatecznością a wróg nauczony przez poprzednie iluzje nie zaatakuje jej w normalny sposób co da chłopakowi kolejny element zaskoczenia.

- ARRIATOGAN. - chłopak uruchomił kolejny atut swojego limitu krwi, jednak by móc go wykorzystać w swoim planie musiał znać odległość nich od wroga.

- Powiedz mi ile metrów przed nami jest wróg. - powiedział do towarzysza skupiając chakrę.

Chłopak widział oddalające się wodne klony które zmierzały w stronę wroga, jeśli Hyuuga nie zdąży mu tego powiedzieć pokieruje się nimi.

Gdy tylko będzie znał odległość za pomocą swojego limit krwi postara się wydobyć pokaźną kałużę wody z pod ziemi jakieś 4 metry za wrogiem by móc go zaskoczyć kolejnym wodny klonem w razie czego.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P

Ostatnio edytowane przez Lavi : 02-02-2008 o 14:51.
Lavi jest offline  
Stary 03-02-2008, 20:49   #104
 
Darnock's Avatar
 
Reputacja: 1 Darnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwuDarnock jest godny podziwu
Chwile zmagał się ze sobą w myślach jednak po chwili nie wytrzymał, musiał sprawdzić o czym tak żywo rozmawiali. Skończył pisać zwój i dopiero wtedy zeskoczył z drzewa, tak zeskoczył, czył się wolny i chciał to zademonstrować. Jednak w połowie drogi odbił się glodko od drzewa i podbiegł do Miroku i jego towarzyszki.
- No cześć, powiedział, czemu tak energicznie rozmawiacie??
Wiedział że nie powienien zadawać tego pytania, ale jakoś było mu wszystko jedno.
 
Darnock jest offline  
Stary 06-02-2008, 20:33   #105
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
-… to jest niezwykle śmiercionośne. Jeżeli szybko czegoś nie zrobimy, to niektórzy mogą pomrzeć. A on z pewnością.

Zdziwiły go te słowa które zdążył podsłuchać za nim zdążyli go zauważyć. Wiedział, że szybko muszą mu znależć medyka. Sądząc z tego co podsłuchał młody mógł być zatruty. Jednak nie wyglądał aż tak żle. Wtedy przyszła mu do głowy dziwna myśl. Tak dziwna, że aż sam się jej dziwił. Jednak zadał swoim towarzyszom pytanie:
- Mam nadzieję, że wasz kolega nie jest Jinchuuriki? Bo wtedy na pewno byśmy mieli przerąbane.
Skupił się ponownie i wyczuł kilka energii które mogły należeć do reszty i tego lalkarza. Nie wiedział dokladnie która jest która, ale wszystkie znajdowały sie blisko siebie więc odnalezienie ich było tylko kwestią czasu.

Jedna energia była na pobliskim drzewie. Od razu dostrzegł Kenshiro. Zaraz po tym Kenshiro zeskoczył z drzewa na ziemię oczywiscie nie oszczędzajac popisów.
- No cześć, powiedział, czemu tak energicznie rozmawiacie??
- Młody jest ranny. I to grożnie mimo, że na to nie wygląda. Trzeba mu skombinować jakąś pomoc medyczną. A tak w ogóle to znam położenie lakarza i reszty naszych towarzyszy. Wszyscy są w jednym miejscu. Możemu ruszać teraz. Jeśli chcecie mogę ponieść młodego. Może ktos z naszych towarzyszy ma coś co pomoże przy leczeniu?
 
wojto16 jest offline  
Stary 09-02-2008, 19:20   #106
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Kenshiro & Garret.

Miroku spojrzał po waszej dwójce.
- Tutaj nie chodzi tylko o tego chłopaka. Każdy kto został ranny podczas pierwszego ataku może być zagrożony zatruciem. Z tego co nasza towarzyszka mi powiedziała, to jest to niezwykle śmiercionośna trucizna. Potrzebowalibyśmy niezwykle silnego medycznego ninja, oraz odpowiednich ziół na odtrutkę. Z tego co wiem to jedynie w Konoha znajdziemy odpowiednie zioła, ale żeby to zrobić to trzeba będzie nadłożyć drogi. Naszą jedyną nadzieją jest, że któryś z naszych towarzyszy jest medycznym ninja. Istnieje też szansa, że lalkarz może mieć odpowiednie antidotum. Ruszajmy.
- Zanim ruszymy – powiedziała kunoichi – pozwólcie mi sprawdzić wasze rany. Nie możemy ryzykować, że wy także jesteście zatruci .
Kunoichi dokładnie was obejrzała. Na szczęście nie byliście zatruci. Posypała wasze rany jakimś proszkiem i dala wam po czerwonej pigułce.
- Ta pigułka wstrzymuje krwawienie. Proszę weźcie ją. Ja zastanę tutaj przy moim towarzyszu. Wy jeżeli chcecie to ruszajcie dalej. Zajmę się nim.
Kiedy kunoichi was opatrywała. Miroku chodził po polanie zbierając zatrute kunai z krwią. Niestety znalazł takie dwa. Jeden należał do młodego chłopaka z Piasku. Do kogo wiec należał ten drugi?
- Hej właśnie. Gdzie jest Thomas? Ten ninja który ostrzegł nas o ataku?
Obydwaj spojrzeliście w miejsce w którym pamiętacie, że ostatnio był. Trawa była tam cała zgnieciona, a na ziemi widać było szlaczek krwi znikający w lesie ( jest to po prawej stronie jak patrzycie w stronę waszych towarzyszy)

Kiyohisa &Kenji &Fusae. &Kageru &Kazan

Z całej waszej grupy tylko Fusae zdecydowała się na atak. Początkowo chciała zniszczyć lalkę, ale gdy usłyszała krzyk Kenjiego, zmieniła taktykę. Udało jej się powalić i przygnieść swoim ciężarem lalkę. Tymczasem Kenji wraz z Kiyohisą przebiegli na drugą stronę polany i znowu zniknęli w lesie. To wszystko stało się tak szybko, że reszta nie zdążyła nawet zbytnio zareagować. Gdy Fusae leżała na lalce, ta nagle znieruchomiała. To mogło oznaczać, że nić chakry kontrolująca ją została przerwana. Może Kenji i Kiyohisa znaleźli już lalkarza? Jeżeli tak to przydało by im się pomóc.

Kenji & Kiyohisa

Kenji biegnąc lasem, zaczął się zabezpieczać. Najpierw pojawiły się obok niego dwa wodne klony, a następnie trzy iluzję. Mogło by się teraz wydać, że na lalkarza zmierza cała armia. Kiyohise zdziwił fakt, że chakra co prawda skupiała się, ale nie do poziomu człowieka. Kiedy byliście już wystarczająco blisko okazało się dlaczego tak jest. Przed wami zamiast lalkarza stały dwie lalki z wyciągniętymi rękoma przed siebie i z nićmi chakry przy palcach. Najwyraźniej lalkarz używał jakiejś podwójnej kontroli. To znacznie komplikowało sprawę. Kiyohisa zauważył tym razem większą nić chakry za lalkami odchodzącą lekko w lewo. Tymczasem lalki schowały swoje ręce, a zamiast nich pojawiły się różne bronie. Jedna miała dwa miecze, a druga miała piłę tarczową ( ) i puste miejsce. Najwyraźniej lalkarz cały czas was obserwował. Tylko jak?
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 10-02-2008, 10:32   #107
 
wojto16's Avatar
 
Reputacja: 1 wojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumnywojto16 ma z czego być dumny
"Tutaj nie chodzi tylko o tego chłopaka. Każdy kto został ranny podczas pierwszego ataku może być zagrożony zatruciem. Z tego co nasza towarzyszka mi powiedziała, to jest to niezwykle śmiercionośna trucizna. Potrzebowalibyśmy niezwykle silnego medycznego ninja, oraz odpowiednich ziół na odtrutkę. Z tego co wiem to jedynie w Konoha znajdziemy odpowiednie zioła, ale żeby to zrobić to trzeba będzie nadłożyć drogi. Naszą jedyną nadzieją jest, że któryś z naszych towarzyszy jest medycznym ninja. Istnieje też szansa, że lalkarz może mieć odpowiednie antidotum. Ruszajmy."

- Rozumiem. Nie jestem do końca pewien jeśli chodzi o medycznego ninja w drużynie. Jednak bardzo prawdopodbne jest to, że ten lalkarz posaida jakieś antidotum. Czy możecie sprawdzić czy nas też nie zaraził?
Kunoichi zaczęła sprawdzać ich rany. Na szczęście on i Kaneshiro nie byli zatruci. Trochę go zapiekło jak posypała mu ranę proszkiem. Podała mu jakąś pigułkę. Połknął ją czując się od razu dużo lepiej. Wstał już i był gotowy do dalszej drogi kiedy nagle usłyszał Miroku:
- Hej właśnie. Gdzie jest Thomas? Ten ninja który ostrzegł nas o ataku?

Zauważył wgniecone miejsce w trawie. Tam właśnie leżał ten cały Thomas. Widział ślady krwi prowadzące do lasu. Nie wiedział za bardzo czemu on uciekł, ale nie obchoziło go to teraz. Musiał spróbować go odnależć. Jednak musieli też się śpieszyć z powrotem do swoich towarzyszy. W końcu podjął decyzję. Wciąż patrząc na ścieżkę powiedział do reszty:
- Zabierzcie młodego do naszych towarzyszy. Ja poszukam naszego zbiega.
Ułożył odpowiedni znak i krzyknął:
- Kage Bunshin no Jutsu.
Stworzył tylko jednego klona. Skoncentrował się jeszcze próbując odnależć Thomasa. Potem wskazuje kierunek reszcie:
- Tam znajdziecie pozostałych. Jeśli nie wrócę przez godzinę to znaczy, że wpadłem w pułapkę i już możecie składać kondolencje mojej rodzinie. Do zobaczenia.
Ruszył po śladach krwi puszczając swojego klona przodem. Za pomocą koncentracji sprawdzał ile osób może tam się znajdować.
 
wojto16 jest offline  
Stary 13-02-2008, 20:54   #108
 
Karpik's Avatar
 
Reputacja: 1 Karpik nie jest za bardzo znany
Gdy Kiyohisa dotarl na miejsce zobaczyl, ku jego zdziwieniu, ze ten caly marionetkarz to dwie lalki. Chwile pozniej, zobaczyl, ze jest jeszcze jedna wieksza nic chakry, ktora odchodzi lekko w lewo.
- Lalki sterujace inne lalki, kontrolowane przez marionetkarza! - pomyslal ze zloscia.
Nagle zobaczyl, ze dwie lalki schowaly rece. U pierwszej zamiast nich byly dwa miecze, u drugiej zas pila tarczowa i puste miejsce.
- No nie... najpierw ten denerwujacy wilk i lalki, potem drugie lalki... niedlugo pewnie bedzie jeszcze lalka, a marionetkarz ucieknie, albo tez okaze sie lalka!!- pomyslal znow ze zloscia - Juz nigdy nie obejrze lalek... no, chyba, ze beda mnie chcialy zabic... to co innego. To musi byc jakas podwojna kontrola.
Nie ma jednak zbyt duzo czasu na uzalanie sie nad zyciem. Trzeba dzialac!
Kiyohisa wytezyl wzrok i bardziej przyjrzal sie kolejnej nici z chakry.
Kenji sie zajmie tymi lalkami, a jak nie da rady to jest jeszcze nas kilku w druzynie.
Mam jednak nadzieje, ze sobie z nimi poradzi
- pomyslal.
- Dobra, Kenji, te lalki sa twoje, ja ide do lalkarza - powiedzial do niego w miare cicho.


Kiyohisa idzie w strone nici chakry, chowajac sie najpierw w lesie. Nie mozna ryzykowac, ze lalki go dopadna zanim odnajdzie lalkarza. Jesli go znajdzie stara sie zajsc go od tylu(miejmy nadzieje, ze tym razem nie nadepnie na jakas galazke ani, ze lalkarz go nie zobaczy).
 
__________________
Nie ma emocji - jest spokój. Nie ma ignorancji - jest wiedza. Nie ma namiętności - jest pogoda ducha.
Nie ma chaosu - jest harmonia.
Nie ma śmierci - jest Moc.

Ostatnio edytowane przez Karpik : 16-02-2008 o 15:03.
Karpik jest offline  
Stary 15-02-2008, 17:33   #109
 
Bartolini's Avatar
 
Reputacja: 1 Bartolini ma wyłączoną reputację
Cholerna rana. Trzeba szybko działać, bo inaczej jakiś durny lalkarz nas wykończy. Lalkami nie będę się przejmował, ich zniszczenie nie da zwycięstwa. Zresztą kto wie, ile tego cholerstwa ma.
Przywołuje 4 małe, lecz szybkie ptaki.
-Szukajcie lalkarza i unikajcie walki. Jak go zobaczycie to znajdźcie mnie i wracajcie do mnie.
Stara się okrążyć lalki zachowując spory dystans co chwila spoglądając w niebo.
Jeśli
a)widzi lalkarza to przywołuje coś na kształt człowieka, łapie w imitację cienia, karze obezwładnić lalkarza, cofa imitację i zabija(jeśli pójdzie zgodnie z planem)
b)ptaki wracają to Shadou szuka kogoś do pomocy. Przywołuje sporego ptaka i leci na nim. Potem zauważa lalkarza i post mg o sytuacji.
 
Bartolini jest offline  
Stary 17-02-2008, 19:04   #110
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Kenji widząc dwie lalki troszkę się zmartwił, wiedział bowiem że jego plan trzeba trochę zmodyfikować. Trzeba kupić mu trochę czasu, załatwić jedną z lalek szybko by móc pobawić się z drugą. Pytanie nasuwało się samo: którą najpierw. Obie lalki wyglądały smakowicie lecz jedna z lalek szczególnie zwróciła na siebie uwagę pustym miejscem. "Hmm... dwa miecze bardziej nadają się do walki jak piła tarczowa i jakaś wyrzutnia czegoś. Ta lalka będzie do rozwałki.".

Chłopak wylądował jakieś 10 metrów przed obiema lalkami i od razu rozpoczął realizacje planu. Iluzja stałą przed nim ale lekko na bok dając mu pewne zabezpieczenie i pełną widoczność w razie ataku.

- Kirigakure no Jutsu- wykonał kilka pieczęci kończąc słowami. Okolice 30 metrów spowiła tak gęsta mgłą jak tylko się dało.

Klony z lewej i prawej flanki od razu przystąpiły do ataku. Z jednej strony pierwsza była iluzja z drugiej prawdziwy klon z wybuchającą karteczką. Celem ataku klonów jest broń dzierżąca przez lalkę. Brak rąk w przypadku zwykłego shinobi zmniejsza jego możliwości bojowe. Niestety lalkę nie obowiązuje taka regułą, ona broń może mieć wszędzie. Gdyby pierwszy atak wybuchowego klona powiódł się znacznie lepiej niż spodziewa się Kenji następny klon albo wykończy lalkę lub jeśli nie zajdzie taka potrzeba zaatakuję następną.

Ukryty klon z tyłu korzystając z okazji zaatakuje lalkę od tyłu ale dopiero wtedy gdy orginalny Kenji lub iluzja przed nim sprawi by druga lalka cofnęła się tym samym nadziewając się na czekającego klona. Całą tak akcja musi być szybka, dokładna i zgrana w czasie by pozbyć się lalek jak najszybciej.

Jeśli plan pójdzie nie tak Kenji będzie walczył w defensywie broniąc właściciela Byakugan do czasu aż wytropi lalkarz lub przyjścia reszty drużyny.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172