Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2008, 14:38   #210
Zafrire
 
Zafrire's Avatar
 
Reputacja: 1 Zafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znanyZafrire wkrótce będzie znany
- Ależ po cóż ten sarkazm dziewko. Ani nie obrażam Twojego pochodzenia, ani nie samej Ciebie. Azaliż sądzisz, że już głosząc sam swój tytuł znieważam innych ludzi? Gdybyś pani dziewką niebyła to bym zaraz na pojedynek wyzwał.- Warknął Lukas, Adrila nie zwróciła jednak za bardzo uwagi na jego słowa, było zrozpaczona. Jednak nie mogła znowu tego okazać. Sama sobie obiecała, że teraz będzie udawać że nic się nie stało, specjalnie z dedykacją dla Veinsteel'a. Tak więc stała wpatrując się w jakiś punkt przed sobą. Nie zauważyła nawet zamieszania wywołanego, strzałami do starucha. Kiedy wszyscy szli, ona podążała za nimi. Dużo myślałą o tym co się stało, szczególnie o tym jak przywitała nowego gościa. Na postoju odszukała go wzrokiem i podeszła do rycerza:
- Wiem, że możesz nie chcieć mnie słuchać, ale chciałam Cię przeprocić. Za dużo ostatnio się zdażyło i poprostu musiałam się się na kimś wyładować, to raczej ni epowinieneś być Ty - wyciągnęła w jego stronę ręke - przedstawie się jeszcze raz, jestem Adrila, tak poprostu - posłałą w jego kierunku nieśmiały uśmiech. Później doszli do jaskini. Tam Thomas, zwrócił się do niej:
- Chcesz może materac? - spojrzałą na niego i chwile się zastonowiła
- Daj lepiej go komuś innemu, ja dzisiaj raczej nie będę spać- po tych słowach, zauważyła znowu coś w rodzaju walki między nim a tą dziewczyną. Adrilę zaczęło irytować jej zachowanie. Rzuciła jej pojedyncze spojrzenie, kiedy wyskoczyła, że rozpali ognisko
- Potrzebuje tylko jakiś sługu... - na to swierdzenie, na jej twarzy zagościł dziwny grymas. Chciała jej coś powiedzieć, ale postanowiła iść na polowanie. Później z nią porozmawia.
- Mam kuszę, z której nawet umiem strzelać. Wprawdzie kusza nie na polowania, ale może uda mi się coś z niej upolować. Mogę iść wraz z Tobą? - spytał rycerz.
- Jak wspomniałem przyda się pomoc. - uśmiechnął się - Czekam na zewnątrz.
Złapał pewnie swój łuk i wyszedł z pomieszczenia. Adrila wzięła swój i wyszła za nim. Podeszła i zagaiła (nie wiem skąd takie słowa biorę )
- Mówiłeś, że przyda się pomoc, a w takim układzie, nie powinieneś też pogardzić moją, poza tym muszę gdzieś pójść, a chyba samotne łażenie po lesie to nie najlepszy pomysł - na jej twarzy znowu zagościł uśmiech, chociaż nie pewny, i tak był tylko w połowie szczery. Jednak dziewczyna jakoś musiała sobie radzić, żeby wyglądało że świetnie się trzyma.
 
__________________
Irokez lub glaca to powód do dumy...
Zafrire jest offline