Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2008, 18:45   #21
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Felix wiedział, że nie wyznaczono mu prostego zadania, jednak nie mógł sobie pozwolić na poddanie się. Walka z wichurą i z końmi była właściwie nie do zwyciężenia, mimo to młody żołnierz się nie poddawał. Nie był pewny, czy któryś z koni go uderzy czy nie, bardziej obawiał się Piony. Mimo to starał się z największą uwagą podchodzić do koni a gdy wierzgały zbyt ostro i blisko to nie narażał karku, i tak na zbyt długo nie powstrzyma koni, starał się jednak zrobić co w jego mocy i przy zachowaniu maksymalnie dużego bezpieczeństwa. Nie było to łatwe, ale też nikt nie mówił, że będzie. Jego towarzysz radził sobie nie lepiej. Chciał zarzucić na konie jedną z latających w pobliży płacht po namiocie, która źle przymocowana wyrwała się z ziemi i fruwała wokół. Na związanie nóg, było już za późno, co prawda nie było to może najlepsze rozwiązanie, ale przynajmniej konie pozostały by w obozie a tak z każdą chwilą szaleństwa burzy, szansa na to że umkną w dal niebezpiecznie się zwiększała. Jeśli zamieć się utrzyma, to znalezienie koni będzie niemożliwe. Felix dobrze wiedział, że są one najbardziej kosztowną częścią wyposażenia jakie im przydzielono. Co gorsza nie była to własność żadnego z żołnierzy, a więc w przypadku utraty, trzeba to jeszcze odpracować…

[Rzut w Kostnicy: 44]
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 03-02-2008 o 20:00.
Eliasz jest offline