Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2008, 19:51   #37
Umbriel
 
Umbriel's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie coś
Kyp nie zwracał uwagi na Rodianina, który w sumie słusznie starał się przejść do porządku dziennego z tym co widział. Było to normalne - wiele osób które nie miało pojęcia o mocy, przeżywało cięższy szok. Szedł, gdy nagle ktoś szarpnął za jego szaty i przyciągnął do siebie. Odwrócił się natychmiast na pięcie wyrywając z uchwytu, a zwykle łagodny wyraz twarzy stwardniał złowrogo..
- Pogadacie sobie później, na razie czeka król, a on nie lubi czekać
Oczy jedi błyszczały, a z całej jego postawy emanowała charyzmatyczna siła, jakiej jeszcze nigdy nie pokazywał. Wyprostował się i powiedział, spokojnym, acz nie znoszącym słowa sprzeciwu głosem:
- Przede wszystkim, pamiętaj że jesteś przewodnikiem, a rozmawiasz z dyplomatą - zaznaczył - Po drugie, nie szarp mnie za szatę, kiedy chcę zamienić pare słów ze znajomym - dodał ostrzej - po trzecie, wątpię, kto bardziej się niecierpliwi, król, czy ty? - po czym dodał łagodniej patrząc mu w oczy - nie obawiaj się, bo jestem w stanie poradzić sobie z większością niebezpieczeństw jakie tu na mnie czekają. To co widziałeś to nie sztuczka kuglarska, tylko czerpanie z siły umysłu, z siły natury, ze wszystkiego co nas otacza. - twarz jedi rozpromienił serdeczny uśmiech - Nie mam ci niczego za złe, każdemu się zdaży stracić panowanie.

Po czym odwrócił się i ruszył do Ferna, nie odwracając się już.
Nie chciał używać tego typu argumentów, ale nie wiedział, jak lepiej na stan obecny nauczyć szacunku Rodianina.
 
__________________
13 wydział NYPD
Pijaczek Barry
"Omnia mea mecum porto"
Umbriel jest offline