Cohen szybko dopił kwas chlebowy, odstawił kufel na najbliższy stół, następnie obrócił się ku pijaczkowi. - Tym nie tykaj, kumem twoim nie jestem, odejdź, jeśli ci zdrowie miłe. – widząc, iż pijaczek niewiele rozumie, szybko złapał go za odzienie i obrócił do siebie plecami, poczym pchnął w kierunku najbliższych drzwi. - Spadaj śmieciu.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |