Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2008, 19:10   #22
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
- „Maniery… Życie mnie ich nie nauczyło, podczas walki o jedzenie i byt na świecie…”- pomyślał krasnolud, kiedy zwrócono mu uwagę o plucie w karczmie.

Nagle zobaczył elkę, rzucającą się z pięściami na barmana. W sumie rozbawiło to krasnoluda.
- Moja matka, jak boga kocham!- powiedział śmiejąc się przy tym.
Całe zajście komentował pół-ork, siedzący przy stoliku razem z krasnoludem. Widocznie bawił się równie dobrze co krasnolud.

Kiedy Lilium wyszła na zewnątrz razem z małym Otto, postanowił podejść do karczmarza i z nim porozmawiać (kulturalnie, według niego).
- Słuchaj ty chędożony psie. Nazwij tę, lub inną kobietę suką lub czymś równie obraźliwym, kiedy ja będę w pobliżu to przysięgam, że wyrwę ci jaja razem z płucami! Zapamiętaj to sobie- po ciepłych słowach do barmana wyszedł na zewnątrz, gdzie zobaczył oddalającą się już trójkę.
Po chwili szybkiego marszu dogonił ich.
-Świetna robota, Lilianum. Sam nie zrobił bym tego lepiej- zaśmiał się krasnolud.

-Istotnie źle zaczęliśmy naszą wspólną znajomość, więc przedstawię się jeszcze raz, kulturalnie.- powiedział Durin do swoich towarzyszy.
-Nazywam się Durin Redanvil, Syn Torina. Do usług- powiedział, po czym uchylił lekko głowę w geście szacunku- od teraz postaram się być milszy dla wszystkich- mówiąc ostatnie słowo spojrzał na Otta, swoimi piwnymi oczami, które zupełnie nie pasowały do wizerunku pokrytego bliznami krasnoluda. Było w nich widać ciepło i troskę. Widocznie krasnolud nie był takim potworem na jakiego wyglądał.
-Wracając do naszej roboty… Myślę, że kobieta, do której idziemy będzie chciała zapłaty za informacje. Ja nie mam złota, za to posiadam zapas jedzenia na parę dni. Jeżeli wy zapłacicie za informację, podzielę się z wami tym co mam- ponownie uśmiechną się do swoich towarzyszy.
 
Zak jest offline