Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2008, 10:27   #508
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Cześć

Ośmielony poczynaniami Obce, pozwolę się po-wtrącać swym komentarzem w zaistniały wątek. A wspomnę że nad wyraz ciekawy wątek. Takich wydarzeń nie śledzi się codziennie.
I dlatego chętnie podywaguję i w tak szanownym gronie poszukam inspiracji do przemyśleń w tych kwestiach.

Myślę że najciekawszym elementem całej układanki jest to że cała trójka (Krab, Skorpion, Smok) to ekipa połączona więzami bardzo niestandardowymi. W świecie w którym każdy ma swoje miejsce i swego daimyo, oparcie się na więzach przyjaźni bywa zawodne. A próba rozkazywania albo stawiania się ponad innymi jest już tu czymś nie na miejscu.

I dlatego myślę że Mirumoto zachował się bardzo niewłaściwie. Po pierwsze dlatego że obraził kogoś, czyim nie jest przełożonym, a po drugie dlatego że ocenił kogoś czyim nie jest przełożonym.

To że kogoś obraził źle świadczy o samym Mirumoto. Bo dał się ponieść emocją i zauważył czyjąś słabość. Wszak etykieta mówi jasno – jeśli ktoś w koło Ciebie okazuje słabość powinieneś go zignorować, aby ten nie stracił twarzy. To dlatego jak samuraj pijany w sztok wraca do domu to nikt go nie zaczepi. Nikt go nie zauważy. Podobnie tutaj. Tylko będąc zwierzchnikiem Skorpiona można było go zwymyślać.

Natomiast to że kogoś ocenił jest już nie tyle brakiem etykiety, co raczej zaburzeniem formalnych zwyczajów. Choć znów sprowadza się do tego że to daimyo Skorpiona, powinien oceniać swego podwładnego.

Całość nabiera smaczku kiedy okazuje się że przedstawiciel jednego klanu uniósł się względem przedstawiciela innego klanu. Bo tu zależności być już nie powinno żadnej i nosi to znamiona nadużycia.

Suma sumarum sytuacja jest arcy ciekawa. Gratuluje wszystkim graczom, a zwłaszcza Tobie Abishai – ciekawej reakcji postaci. I tylko obawiam się że chwilę ktoś dojdzie do jedynego-słusznego-wniosku że sprawy honoru są najważniejsze i wszelkie apele aby dyskutować o tym kiedy indziej zejdą na dalszy plan.

Gratuluje i śledzę uważnie rozwój wydarzeń.

Mariusz

P.S. Post #136 zaczyna się od kilku spektakularnych literówek.
 
__________________
To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce.

Ostatnio edytowane przez Junior : 05-02-2008 o 10:31.
Junior jest offline