Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2008, 16:44   #23
Lukadepailuka
 
Lukadepailuka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znany
- Zapłacić za informację? Nie. My je z niej po prostu wydusimy…


Rozdział Drugi
Jej szukajcie






Droga była spokojna. Mimo, że jechaliśmy już po ciemku nikt nas nie napadł. Trakt był pusty. Dotarliśmy szybko w jakieś dwie godziny zwarzywszy, że mały chłopiec zbuntował się w trakcie wędrówki. Usiadł i powiedział, że dalej iść nie będzie. Elfka jednak kucnęła przy nim i wytarła nos coś do niego gadając. Udało jej się go przekonać stosunkowo szybko co do poziomu jego zmęczenia.

***

To nie było nawet miasto. Zwykła, otoczona wałami wieś. Na środku ratusz i w około tylko same domy, w których mieszkali różnorodni rzemieślnicy. Oczywiście, trzeba jeszcze wspomnieć o karczmie.

Na prawo od wsi rósł gęsty las, las ciemny i niebezpieczny. Żaden człowiek nie chciał mieć nic z nim do czynienia. Tylko najodważniejsi drwale szli tam, aby ścinać drewno, żaden jednak nie zapuścił się do środka.

Weszliście do środka. Jeszcze jakieś osoby poruszały się jak widma chodząc najczęściej od domu do karczmy, lub na odwrót.

Tylko w oberży tętniło życie. Goście krzyczeli, pili, klęli i pluli. Żadne miejsce nie było wolne. Nawet przy barze wszystko było zajęte, a na samej ladzie tańczyły gołe tancerki. Mały Otto wytrzeszczył oczy, które szybko zasłoniła mu Elfka.

Borlath
Caeca invidia est

- Wiesz może, która to Turyli?- Spytałeś się jakiegoś przechodzącego obok mężczyzny.

Ten spojrzał tylko na Ciebie krzywo i wskazał dłonią pół elfkę tańczącą na ladzie. Długie, blond włosy spływały jej na ramiona. Miała piękne, szczupłe ciało z dobrze wyprofilowanymi okrągłościami. W niebieskich oczach tlił się szaleńczy błysk, ale także jakiś niewypowiedziany smutek. Szalała jednak po barze strącając czasem obcasem szklanki, czy butelki klientom. Właśnie obmacywała się z jakąś inną kobietą ku uciesze widzów.

- Tylko uważaj na ochroniarza. Najpierw płacisz potem bierzesz.- Po czym odszedł jak najdalej od odmieńca.

Ochroniarza? Spojrzałeś na człowieka wielkiego prawie na dwa metry, jako jedyny nie pił piwa i siedział spokojnie na krześle nieopodal lady, obserwując szalejących ludzi.

~Ciekawe jak mam się teraz dostać do niej dostać.~


Jakiś postawny chłop podszedł do Ciebie patrząc się drapieżnie.

- Cześć mała, może postawić Ci piwo i zaoferować towarzystwo? Wśród tylu mężczyzn samotna kobieta.- Powiedział po czym wyszczerzył zęby w wilczym uśmiechu.

Widocznie nie zauważył małego brzdąca przy jej nogach.

Durin
Mater!!!

Zobaczyłeś jak rozbija się grupa. Do elfki zagadał jakiś mężczyzna, półork zagaił do przypadkowego człowieka o poszukiwaną, a do Ciebie właśnie podeszło trzech chłopów, czkających lekko. Ich spojrzenia były wyniosłe, co zapowiadało tylko jakąś bójkę.

- A Ty tu czego śmierdzący krasnalu?- Zapytał ten najwyższy, a kumple mu potaknęli. Każdy miał przy boku długi sztylet.- Wypierdalaj zaraz na zewnątrz, a nie, będziesz mi tutaj powietrze psuł.
 
Lukadepailuka jest offline