Piotr był lekko zdenerwowany. Stuletnia brandy brzmiała bardzo kusząco jednak: -Za brandy dziękujemy, służba. Co do pani syna niestety nie udało nam się tego jeszcze ustalić, ale wraz z partnerem robimy co w naszej mocy. Mamy już jeden trop, jednak jeszcze nie czas by o tym mówić.
Detektyw na chwilę przerwał swoją mowę. Zastanawiał się jak podejść do kobiety. Dawno nie stał już w takiej sytuacji. -Rozumiem, że jest to dla państwa olbrzymi szok, jednak mimo wszystko muszę zadać parę pytań. Czy jesteście państwo gotowi? Jeśli nie, to proszę mnie źle nie zrozumieć, ale ta stuletnia brandy - mogłaby pomóc.
Sebastian spokojnie odczekał chwilę i gdy oboje byli już gotowi do rozmowy zaczął spokojnie. -Pytania nie będą zagmatwane. Zacznijmy. Proszę państwa, panie Braniford czy mógłby pan opisać swego syna w paru prostych zdaniach?
Po odpowiedzi zadał kolejne: -Czy przypuszcza pan by pana syn mógł wplątać się w jakiekolwiek nielegalne interesy? Nie sądzę by pieniądze były mu potrzebne jednak muszę sprawdzić każdy trop. -Jak dużo czasu Brandon spędzał w domu? Czy miał tu swój pokój? (Jeśli miał to zapytał się także czy Kevin mógłby go zobaczyć.) -Czy znał pan znajomych Brandona? Czy wie pan w jakich obracał się kręgach? Być może przychodził do domu z jakimiś kolegami? Może któryś z nich zwrócił pana szczególną uwagę? Miał nieodpowiednie zachowanie? Być może wie pan w jakich klubach nocnych w mieście zazwyczaj bawił się Brandon?
Piotr pytał się najpierw pana Braniforda by jego żona oswoiła się z pytaniami. Liczył na to, że tak ułożeni ludzie będą potrafili opanować emocje. Sebastian nie spuszczał z nich wzroku, w głosie doszukiwał się zawahań, bądź innych niepożądanych zabarwień.
Po usłyszeniu wszystkich odpowiedzi Piotr zapytał o służbę. Nie wierzył by pani Braniford sprzątała tę rezydencje sama. Jeśli dostał zgodę takie same pytania zadał też osobie sprzątającej dom. (Dodając jeszcze czy nigdy nie znalazła nic dziwnego w rzeczach Brandona.)
Gdy zrobił swoje poprosił pana Braniforda o zdjęcie syna. Wiedział, że mogło się przydać.
__________________ Mess with the best, Die like the rest! |