Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2008, 19:56   #17
Dalakar
 
Dalakar's Avatar
 
Reputacja: 1 Dalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znany
Ferin przytakną słowom elfa. Coś wiedział o „lesie który nas nie chce”. Gdy wszyscy ruszyli on wrócił się po ledwie żyjącego człowieka i pomógł mu wstać mówiąc przy tym:
- Choć. Musimy sobie pomagać. - po czym ruszył razem z nim za resztą.

Idąc przez las obserwował przyziemne chaszcze, jak i korony drzew, oraz obrzucał nienawistnym wzrokiem napotkane małpy, które wyraźnie śmiały się z niego. Tak przynajmniej mu się wydawało, a jako iż był pamiętliwy nie wróżyło im to dobrze. Drużynę prowadził Mablung, więc krasnolud nie obciążony wynajdywaniem drogi mógł lustrować okolicę w poszukiwaniu jakichś niespodziewanych niebezpieczeństw. Inną sprawą było to że prowadząc człowieka nie nadążał za szybko idącymi towarzyszami. No cóż, przynajmniej pełnił funkcje tylnej straży.

Gdy Wędrowiec dotarł do zagajnika elf już znikał pomiędzy drzewami. Krasnolud widząc wypalone, duże ślady krzyknął:
- Zaczekaj! Sam nie dasz rady strażnikom zagłady, czy innym plugawym stworom. Poza tym musimy teraz znaleźć jakiś prowiant, a nie bezmyślnie atakować wroga.

Ale nim bardziej myślał nad tym co powinni zrobić tym mniej przyznawał sobie racji.
„Trzeba chociaż sprawdzić co tu robi Płonący Legion. Przecież może nas odciąć od tutejszej cywilizacji, co utrudni, bądź nawet uniemożliwi ucieczkę z tego miejsca.” - myślał, a po chwili rzekł:
- Zostań tu Aginionie.
Następnie wyciągnął topór i pobiegł za Mablungiem.
 
Dalakar jest offline