Ja bym chciał być w takim wypadku elfem (bynajmniej nie mrocznym) łowcą i posługiwać się długim łukiem, oraz mieć dwa sejmitary przy pasie
Jednak znając swój charakter najprawdopodobniej skończyłbym jako krasnoludzki wielbiciel piwa i wszelkiej gorzały, świetnie posługujący się toporem (co też nie byłoby najgorszym rozwiązaniem)