6 klasa podstawówki
K - kolega, niebardzo mądry (debil po prostu)
J - ja
K: No ale co my tam będziemy robić? (taki występ miał być)
J: Improwizuj!
K: A kto to?! (chyba pomyślał, że go obraziłem, bo stał się bardzo agresywny wobec mnie do końca dnia.)
K1 - Kolega, nie głupi
K2 - jw.
K3 - Kolega, kujon
J - ja
Gadam z K3, K1 i K2 przechadzają się w okolicy.
W pewnym momencie K3 się pyta:
K3: A "obnażyć miecz" to znaczy wyjąć go z pochwy?
J: No ba...
K2 (wcina się, bo usłyszał część rozmowy): A "obnażyć miecz" to znaczy zaczarować go, nie?
Od tamtej chwili zwątpiłem w jego mądrość
Ten sam skład.
Znów gadam z K3, tym razem na lekcji.
K2 odwraca się z ławki z przodu i do mnie:
K2: A wiesz, że jak masz chrząszcza w uchu to słyszysz helikopter?
Następnego dnia na sesji:
K2 dzieli się z nami jakimś "interesującym", wyssanym z palca faktem.
J (wkurzony, bo przerwał mi w trakcie opisu lokacji, do której weszli): A WIESZ, ŻE JAK MASZ CHRZĄSZCZA W UCHU TO SŁYSZYSZ HELIKOPTER?!!
K2: Wiem, to nieprzyjemne.
Ale to właśnie K2 odpowiedział na pytanie takiego jednego, znajomego żula "czy masz autyzm?":
K2: Fajnie jest mieć autyzm, bo możesz szybciej liczyć!
J: Za dużo "Rain mena" (taki film o autystyku).
K2: Nie, ja nie gram w "Raimena".
Grobowa cisza
Coś o moim drogim informatyku.
I - informatyk
J - ja
J: Proszę pana, zapomniałem zeszytu.
I: Dziecko, gdzie ty masz honor?! Jak mogłeś zapomnieć? Czy ty masz w domu taką wielką górę książek i zeszytów i wskakujesz do tej góry i pływasz w niej dopóki nie wyłowisz.
J: Ke?
I: Tak?
J: Nie, a pan?
I: Dziecko! Za moich czasów, to nauczyciel brał takiego ucznia na biurko, bral o taką deseczkę i lał po gołym tyłku!
J: Fajnie, a w średniowieczu to dzieci umierały na ulicah i nikogo to nie dziwiło. Ale nie jesteśmy w średniowieczu, jesteśmy tu i teraz, w teraźniejszości.
I Patrzy na mnie i wzdycha. Odchodzi do swojego komputera siada do nas plecami i szuka nowej tapety (autentycznie, on całe lekcje grzebie w sieci, i jakoś tak się dziwnie dzieje, że średnio co piętnaście minut ma nową tapetę.)
Germanistka:
-Ja was wszystkich przelecę po kolei.
Na następnej lekcji:
K3: To przeleci nas pani?
Ger.: Tak przepytam was.
K3: A miała nas pani przelecieć...
Ger.: Tak ja was przelecę jak błyskawica.
__________________ "Precz z agresją słowną!
Przejdźmy do czynów!" - Labalve
Ostatnio edytowane przez Labalve : 08-02-2008 o 11:18.
|