Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2008, 22:30   #94
alathriel
 
alathriel's Avatar
 
Reputacja: 1 alathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znany
Każdy ma swoja cienką linię, która oddziela panowanie nad sobą i wytrwałość od katastrofy. Ta sytuacja nieznacznie tą linię przekroczyła a teraz nastąpi wybuch.
Obrzuciłam krwiożerczym spojrzeniem pseudo Fryderyka i Alberto. W moich oczach malowała się żądza mordu. Ponownie spojrzałam na dziewczynę
-szukałam ... ale moja cierpliwość właśnie osiągnęła moment krytyczny - cedziłam zimno każde słowo - chciałam ci oddać to- wyciągnęłam przed siebie w jej kierunku wisior - za jedną głupią informację- założyłam wisior na szyję i z powrotem schowałam pod koszulę -ale ci przeuroczy panowie - ruchem głowy wskazałam na dwóch żartownisiów - byli tak mili że zdołali mnie do tego pomysłu skutecznie zniechęcić - odwróciłam się napięcie i skierowałam w stronę drzwi. Wściekłość ze mnie kipiała, ale nie krzyknęłam ani razu. -w połowie odwróciłam się do nich i dodałam - żegnam Alberto i pseudo Fryderyku, mam nadzieje że dobrze się bawiliście- nie krzyczałam ale ton głosu kruszył skały - życzę miłego dnia - zmrużyłam oczy i wycedziłam przez zęby
 
__________________
Pióro mocniejsze jest od miecza (...) wyłącznie jeśli miecz jest bardzo mały, a pióro bardzo ostre. - Terry Pratchett
alathriel jest offline