Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2008, 23:11   #207
DrHyde
 
DrHyde's Avatar
 
Reputacja: 1 DrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłość
Nim Max zdążył się odezwać, Xavier podjął rozmowę z Calien.

-Herr Max nie jest idealny. Siatka wywiadowcza Middenheim jest jedną z najlepszych w całym Imperium. Nasz kolega miał prawo dać się podejść.

Xavier popatrzył na rozzłoszczonego Maxa z satysfakcją w wzroku, po czym kontynuował.

-Ulrich II moja droga został porwany prawdopodobnie przez tych samych ludzi dlatego, że za dużo wiedział. Śledztwo w tej sprawie zostało już zamknięte. Zajmują się tym teraz członkowie kultu Ulryka. Co do ratowania Heinricha, to jutro przedstawię wam szczegóły planu. To nie czas i miejsce na takie rozmowy.

Xavier zamyślił się chwilę i dopił do końca sok. Popatrzył na Felixa.

-Jak już powiedziałem Herr Felix. Biura kompanii będą pod obserwacją. Jeśli zauważę coś podejrzanego, to dam natychmiast znać.

Max spojrzał na Joachima i przerwał rozważania Xavierowi.

-Dawno temu gdy Zakon Płonącego Serca Sigmara dopiero kształtował swoje struktury, żył wielki męczennik kultu Sigmara św. Uther VI. Podróżował po Imperium nauczając i głosząc wiarę w Sigmara.
–Xavier popatrzył krzywo na Maxa i uśmiechnął się pod nosem. –Gdy jego wędrówki zaprowadziły go do południowych rubieży Lasu Cieni…

-Max oszczędź nam wywodów teologicznych na temat wątpliwych wydarzeń. Mów co z relikwią. –Oburzył się mocno Xavier.

Max kontynuował z lekkim zażenowaniem.

-Św. Uther VI odparł atak na jedną z wsi, która kiedyś istniała w tamtym rejonie. Niestety zanim przybyła odsiecz Zakonu Płonącego Serca, to Uther już nie żył. Miejsce jego śmierci nazwano Wzgórzem Nadziei. Po śmierci Uthera rycerze zabrali jego ciało do Altdorfu. Według opowieści naocznych świadków w świątyni Sigmara, jego serce zaczęło płonąć jasnym światłem, które przebiło jego skórę. –Max dostrzegł niecierpliwy wzrok Xaviera. –Serce wielkiego męczennika św. Uthera VI zostało wycięte i zamknięte w złotej figurce, która wraz z pielgrzymami objeżdżała kraj i była przedmiotem cudów w wielu miejscach. W końcu zagrzała na stałe miejsce w Katedrze Sigmara w Altdorfie, skąd została skradziona. Nie mam pojęcia w jakim celu ktoś ją skradł.




* * *



Andres w gotowości bojowej ruszył przez ulewny deszcz w kierunku kamienicy. Wszedł na korytarz z dużą dozą ostrożności. Mrok ograniczał pole widzenia. Mężczyzna śledzony przez Andresa, przeszedł na przestrzał korytarzem i wyszedł na zewnątrz budynku. Andres powoli minął schody po prawej prowadzące na górę kamienicy. Doszedł do końca korytarzu i rozejrzał się. Podwórze za kamienicą nie było duże. Ze wszystkich stron otoczone murami budynków. Na samym środku w strugach deszczu uklęknął mężczyzna w płaszczu. Przed nim znajdował się mały ołtarzyk kamienny, obok którego stały jakieś przedmioty. Mężczyzna zrzucił płaszcz w błoto. W świetle błyskawic Andres zobaczył liczne rany na plecach mężczyzny. Nagi klęczący człowiek wzniósł dłonie w niebo i zaczął błagać Sigmara o przebaczenie w modlitwie jaką mu oddaje. Założył na głowę hełm, który leżał obok ołtarzyka.





Założenie hełmu sprawiło mu potężny ból, gdyż krzyczał przy tym niczym zabijany powoli człowiek. Zaraz po tym złapał krótki bicz z wieloma rzemieniami i zaczął smagać się nim z całej siły po plecach. Z ran zaczęła sączyć się krew. Kolejna błyskawica rozświetliła niebo.
 

Ostatnio edytowane przez DrHyde : 09-02-2008 o 23:23.
DrHyde jest offline