Wątek: Oddech śmierci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2008, 18:46   #56
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Cohen rozejrzał się po obozie. Nic nowego, typowy wojskowy obóz śmierdzący gównem i gotowaną kapustą. Przywiązał Lotkę do koniowiązu. Więcej też kręciło się Bretończyków, od niektórych zalatywało tak perfumami, jak od niejednej kurwy.
Zagadnięty przez Skarbimira chwilę myślał, cóżby to odpowiedzieć, ale w końcu machną ręką.

- Może coś by ci się udało na boku kupić, ale to obóz wojskowy, więc ja udam się do kwatermistrza pewnie cały czas potrzebują wojowników, a ty wszakże też chłop i mieczem potrafisz robić, tobie też radzę się zaciągnąć no chyba, iż wcześniej coś ciekawszego wypatrzę.

Wtedy to podszedł do nich młody rycerz .

- Witam panowie. Możecie mnie nie poznawać wszak spotkaliśmy się dopiero tego dnia, ale zapamiętałem was. Byłem wśród rycerzy, których wraz z krasnoludami spotkaliście na szlaku. Zwę się Lothar von Coutein Bretończyk. Idziecie może, żeby coś zjeść? Jeśli tak to czy mogę się dołączyć? Niedawno dopiero przybyłem tu z innymi i chciałbym kogoś poznać, bo przecież, kto się od innych odcina ten cham i nieokrzesaniec nieprawdaż?

Rycerz uśmiechnął się szczerze i roześmiał.
Cóż miał odpowiedzieć na takie zaproszenie Cohen. Również się uśmiechną.

- Cohen, zamyślałem wpierw się rozejrzeć być może zaciągnąć, bo wszak to stołówka żołnierska i tylko zaciągniętych pewnikiem obsługują. Skoro zapraszasz to inna sprawa, nie można odmówić.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline