Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2008, 21:59   #116
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Rycerz spojrzał z ciekawością na sir Roberta.

- Więc was wyznaczono do tego zadania, nie zazdroszczę, jak nie zielona to czerwona ospa. Coś wam poradzę cała wodę, jeśli będziecie musieli pić, gotujcie.

Poczym zamyślony zamilkł i przez chwilę jechali w milczeniu.

- Tak udaÅ‚o siÄ™ umknąć, przy okazji zabiÅ‚ „MÅ‚odego Toma”, który akurat staÅ‚ na straży. ByÅ‚o to jakieÅ› pięć dni temu, wiÄ™c trop nie jest Å›wieży.

Okolica sprawiała paskudne wrażenie, jakby cała mgła już zaczęła się zbierać w ty jednym skrawku ziemi. Zewsząd dochodził was zapach butwiejących i gnijących drzew. W końcu po dużej klepsydrze, gdy zmrok już zapadł, w oddali dostrzegliście światła jakiejś ludzkiej siedziby.

Gdy podjechaliście bliżej, oczom waszym ukazał się sześcio kondygnacyjny donżon z krenlażowym wykończeniem dachu, otoczony palisadą wysoką coś na piętnaście łokci. Zostaliście okrzyknięci ze szczytu palisady i po chwili wrota otwarły się. Wjechaliście na niewielki plac pomiędzy nią a donżonem. Stało tam kilka drewnianych zabudować pełniących różnorakie funkcje gospodarcze troje pachołków zajęło się końmi.

Drewnianymi schodami weszliście na podniesiony parter. Wszystko to świadczyło o wojskowym wykorzystaniu. Porządne drzwi okute stalą, schody łatwe do zawalenia, w donżonie można było się z pewnością długo bronić.

Zostaliście zaprowadzeni do największej sali gdzie wieczerzał sir Auferica.
Naprzeciw drzwi stał stół na podwyższeniu, za nim to siedział pan tych włości w towarzystwie jakiegoś rycerza. Przy dwóch stołach ustawionych w podkowę, znacznie oddalonych od głównego siedzieli zbrojni.

- Siadajcie gdziekolwiek przy tamtych stołach, a ciebie panie zapraszam do wysokiego stołu, nie zapomnij tylko papiery proszę zabrać ze sobą.
Gestem ręki wskazał miejsce towarzyszom, a Sir Roberta skinięciem głowy, zaprosił do stołu głównego.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline