Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2008, 22:43   #129
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Objaśnienie do zamieszczonych mapek i kosmetyczną korektę posta zrobię późniejszym wieczorem. W tej chwili skończyłam go pisać i muszę znikać, a chciałam, żeby był już dla Was dostępny Tak więc wieczorem w komentarzach pojawi się jeszcze jeden wyjaśniający post.


EDIT:
Tak więc kosmetyczne poprawki zrobione, teraz czas na kilka słów wyjaśnień.

Wiem, że chcecie obudzić ducha (a przynajmniej Lorn chce ) i zastanawiałam się czy nie przyspieszyć akcji już do tego momentu nadganiając stracony czas, jednak stwierdziłam, że lepiej postawić na jakość niż szybkość. W podręczniku opis tego rytuału jest bardzo skromny, ale wierzę, że potraficie opisać go naprawdę fajnie i może to być jeden z ciekawszych momentów sesji pod względem ekspresji Naturalnie prosiłabym, żeby nie zapędzać się jednak za daleko i pozostawić mnie opis tego czy duch pojawił się czy nie i co zrobił, jednak samo odprawienie rytuału pozostawiam Wam.

Kwestia mapek przedstawia się tak: na pewno domyślacie się, że żadna z tych mapek nie przedstawia okolic Krakowa Chciałabym jednak, żebyście przymknęli na to oczy. Chodziło tylko o to, żeby pokazać Wam samą ideę jak to wygląda, co najlepiej obrazuje ostatni rysunek. Jednak niestety i on nie wyszedł tak jak miał wyjść, bo jest podzielony na trzy części Poszukam czegoś lepszego, ale myślę, że mimo wszystko widać to skupisko linii do jednego miejsca.
Uprzedzając pytania - notatki na mapkach są tak jak pisałam bardzo oszczędne i dość enigmatyczne, ograniczają się do dat, numerów obserwacji, ewentualnie jakiś podkreśleń danych linii lub zaznaczeniu odkąd dokąd biegną. Nie mówią nic konkretnego, nie jest napisane nawet co to za linie i co za obserwacje.

I to chyba tyle. Kolejne posty będą pojawiały się już normalnie, a więc mój kolejny pojawi się 18 lutego

EDIT2:

Chyba jednak to nie wszystko!
Zapomniałabym o mapce dworku. Zedytowałam ją i dodałam rozwaloną ścianę oraz miejsce w którym znajduje się rozchlapany staruszek. Otwarte pokoje z normalnymi drzwiami, które udało Wam się zauważyć to numery: 6a, 6b, 6d i 5. Lewej strony domu żadne z Was jeszcze nie zwiedzało, korytarze są dość długie i toną w mroku, nie dociera tam światło głównego żyrandola, choć być może gdzieś znajdują się włączniki lamp zawieszonych na ścianach. To mówię tak na przyszłość gdybyście później zwiedzali parter.


 

Ostatnio edytowane przez Milly : 10-02-2008 o 22:53.
Milly jest offline