Wątek: Znany Świat
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2008, 13:04   #2
Durendal
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
W drzwiach stanęła potężna barczysta postać szczelnie otulona płaszczem obszytym wilczym futrem. Twarz wchodzącego skrywał obszerny kaptur. Obrócił się w drzwiach i przekrzykując wyjący wiatr rzucił kilka rozkazów komuś pozostającemu na zewnątrz.
-Wóz do wozowni, konie do stajni. A nie zapomnij okryć dobrze derką ognistego żeby nie zmarniał przez tą przeklęta pogodę! Żwawo!
Po czym nowy gość przestąpił próg i zdjął płaszcz. Oczom zebranych ukazał sie wysoki mężczyzna w rycerskim wamsie ozdobionym herbem i poznaczonym odciskami pancerza. Na biodrach miał rycerski pas obciążony mieczem i zatkniętą z przodu buławą. Z poważnej twarzy patrzyło na izbę jedno zielone oko, drugie skrywała skórzana przepaska nie kryjąc jednak szerokiej blizny ciągnącej się od oczodołu aż po pozbawione górnej części małżowiny ucho. Rycerz gdyż co do tego nie mogło być wątpliwości przygładził czarne przycięte "pod hełm" włosy. Dwudniowy zarost pokrywał jego policzki, widać w drodze nie miał czasu a może i miejsca zadbać o golenie go.
-Witam wszystkich! Hola gospodarzu sam tu!
Zakrzyknął niezbyt głośno a gdy wymieniony znalazł się obok niego spokojnym głosem wydał kilka dyspozycji.
-Koniom nasypać obroku, izbę na nocleg dla mnie i dla giermka nagotować. A tymczasem daj mości gospodarzu jakiej ciepłej strawy i dzban wina grzanego bom przemarzł do kości. Spraw się szybko a dobrze to nagroda Cię nie minie.
To powiedziawszy zawiesił swą wilczą szubę u kominka i zasiadł przy wolnym stole opierając łokcie na blacie. Po dłuższej chwili drzwi otwarły sie ponownie wpuszczając do środka młodzieńca bez ochyby giermka, otulonego opończą i zarumienionego, prawie zsiniałego od zimna. Rycerz bez słowa wskazał mu miejsce niedaleko swojego. Giermek szybko usiadł i chwilę szeptał do swojego pana widać zdając relację. Lat mógł mieć około siedemnastu i wygląd dość chłopięcy jeszcze, mało dojrzale męskich cech widać było w jego twarzy i ruchach. Jasne brązowe włosy przycięte pod garnek wyzwolone spod kaptura kubraka niesfornie opadły na czoło chłopaka.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline