Wątek: Znany Świat
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2008, 20:20   #6
Durendal
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Rycerz widząc w chodzących szlachcica i kobietę pozdrowił ich poważnym skinieniem głowy. Trzeciego osobnika odnotował w pamięci ale nie witał specjalnie, to był wyraźnie plebejusz a z takimi wstyd się szlachcicowi w towarzystwie bratać. Po dłuższej chwili gdy wszyscy zasiedli oddzielnie, uznał jako najstarszy, jak na to wyglądało z towarzystwa przełamać nieufność i dystans jaki wyraźnie się wytworzył Nie lubił jadać sam a kobita co tu dużo mówić wpadła mu w jego jedyne oko. Wstał więc i spokojnym mocnym barytonem odezwał się do zgromadzonych w izbie.
-Piękna pani szlachetny panie, jeśli wykażecie ochotę ku temu chciałbym zaproponować wam wspólną wieczerzę bo tusze i wam w drodze zdarzało sie wieczerzać w polu słuchając jeno wilczych skowytów. A przecież o ileż przyjemniej i obyczajniej w trakcie posiłku dyskursem na poziomie z szlachetnymi ludźmi czas sobie umilić? Tedy zapraszam do wspólnego stołu jeśli wola. Rad wam będę z całego serca.
Wypowiedź swą zakończył szerokim uśmiechem od którego blizna na jego lewej skroni lekko zbielała i gestem dłoni wskazując ławy stojące obok jego stołu. Po czym siadł czekając na odpowiedzi.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline