Wątek: Znany Świat
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2008, 20:36   #7
Labalve
 
Reputacja: 1 Labalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwuLabalve jest godny podziwu
Drzwi uchyliły się na kilkanaście centymetrów i przez utworzoną szczelinę do środka wsunął głowę mężczyzna, licząc, że nikt go nie spostrzeże. Pomylił się jednak otworzył więc drzwi z rezygnacją i rozejrzał się po zgromadzonych. Jego wzrok zatrzymał się tylko na dwóch osobach – za pierwszym razem na rycerzu. „Cholipa, mam nadzieję, że o mnie nie słyszał.” – dało się wyczytać z jego twarzy. Za drugim zaś razem przyjrzał się szlachciance. O ile jego poprzednie myśli dało się odgadnąć, tym razem jego twarz aż krzyczała – „Rany, co za laska!”.
Z jego głowy opadały na barki blond włosy. Twarz porastał mu tygodniowy zarost. A zielone oczy błysnęły gdy w powietrzu znalazły się monety podejrzanego jegomościa. Jego cera nosiła ślad długiego oddziałowywania morskiego wiatru, była bowiem sucha i szorstka. Gruba bluza okrywała jego tors, a szerokie, czarne spodnie nogi. Ów spodnie kończyły się w połowie łydek i ustępowały tam wysokim, ciepłym butom. Przy białym pasie zawiązanym wysoko – pod żebrami zwisa egzotyczna szabla, a także mała kusza. W obszernej kieszeni spodni dźwięczał jakiś przedmiot, bądź ich kilka.
Gdy raźnym krokiem zbliża się do lady o jego lewe udo obijał się złocony medalion, długim łańcuszkiem przymocowany do pasa. Gdy był na miejscu oparł się o ladę i zapytał niskim, wręcz teatralnym głosem:
- Zacny gospodarzu! Liczę na strawę i pokój, by przetrwać tę okropną zamieć.
Zapłacił należną sumę i zasiadł przy stole, czekając na zamówione jadło.
 
__________________
"Precz z agresją słowną!
Przejdźmy do czynów!" - Labalve
Labalve jest offline