Wątek: Znany Świat
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2008, 21:37   #8
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jeff uprzejmie skłonił głowę, słysząc zaproszenie szlachcica.
- Panie - powiedział - z przyjemnością przyjmę twe zaproszenie. I mam nadzieję, że nie tylko ja - spojrzał na szlachciankę i jej towarzysza - z niego skorzystam.
Otwarcie drzwi zwróciło jego uwagę na jegomościa, który wśliznął się do sali. A jego oczom nie uszedł nagły przestrach, który pojawił się na twarzy nowo przybyłego. I zainteresowanie, na widok szlachcianki.
Nie zdradzając swych obserwacji skierował się ku stołowi zajętemu przez rycerza.
Poczekał, aż szlachcianka zajmie miejsce, a potem, ciągle stojąc, przedstawił się:
- Jeff Harland. Z Rossnitz.
Nie sądził, by nazwa posiadłości powiedziała cokolwiek komukolwiek z obecnych, ale po prostu wypadało powiedzieć, z jakiego majątku się pochodzi.
Usiadł, a potem kontynuował, nawiązując do wypowiedzi rycerza.
- Miło będzie w porządnym towarzystwie parę poglądów wymienić. A co do wilków to masz waszmość niestety rację. Chociaż z drugiej strony - uśmiechnął się - jeśli ktoś, miast w domu siedzieć po świecie wędruje, sam jakby się napraszał wilczego koncertu.
- Oczywiście milsze dla ucha jest ludzkie słowo, szczególni jeśli padnie z pięknych, lub mądrych ust.
Spojrzał na moment w stronę kominka, na dość słaby ogień.
- Ciekawe - powiedział dużo ciszej, tonem na pół tylko żartobliwym - czy gospodarz skąpym jest, czy też to resztki jego zapasów i za chwilę meble - postukał w gruby blat stołu - zaczniemy palić...
 
Kerm jest offline