Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2008, 21:49   #67
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Serce Jerzego płonęło. Jego córka odrzuciła go, lecz tego mógł się spodziewać- coś stało się jednak Rafałowi, coś okropnego... Chciał pytać, krzyczeć, wyciągać każdą informację z dziewczyny- wiedział jednak, że nic to nie da. Teraz tylko wybuchnie większą histerią, znów rzuci się na niego, wykrzyczy parę słów... Nie, musi poczekać, musi...

Jak masz pokonać Smoka, nie mogąc nawet okiełznać własnego życia?

Głęboki oddech pomógł duchownemu. Musiał się uspokoić, teraz był czas na działanie- później zaś poukłada swój żywot. O ile dotrwa do tej pory. Walka ze Smokiem była zadaniem od samego Boga, ważniejszym niż szczęście doczesne jego, ważniejszym nawet niż szczęście córki księdza...

- Porozmawiamy jeszcze. Musimy.- westchnął tylko, powoli wstając z ziemi- Ale teraz musimy zająć się całą tą sprawą... Nie ulega bowiem wątpliwości, iż jesteśmy w niej naprawdę głęboko. I nie wydostaniemy się z ciała bestii jaką jest zbrodnia bez rozprucia jej brzucha. Mówiąc krótko- z ofiar przypadkowego napadu musimy wszyscy stać się graczami, wojownikami. Nowymi smokobójcami.- mówił, zerkając na kobiety- Zajmiemy się kolejnymi postaciami z listy Dominika, jak znam takie sprawy, jeden doprowadzi nas do drugiej. I nie lękajcie się- to prawdziwa wojna, ale Bóg jest po naszej stronie...

Kątem oka spojrzał na uśmiechającego się z lekką drwiną Cygana.

- A teraz prosiłbym drogie panie o opuszczenie tego pomieszczenia. Oczywiście, to tylko moja delikatna sugestia- jednak mogą tu mieć miejsce rzeczy naprawdę okropne...- mruknął Jerzy, zakładając ciemne okulary. Powolnym krokiem zbliżył się do skrępowanego mężczyzny.

Twarzy "jeńca" pojawił się delikatny, pełen złośliwości uśmiech, a po chwili odezwał się po rosyjsku. Nie dokończył. Szybkie uderzenie smokobójcy zmiażdżyło jego wyglądający na wcześniej złamany nos. Po chwili przemówił, łamanym w prawdzie, acz nie tak źle brzmiącym językiem sąsiadów ze wschodu.

- Nie będzie tu pogaduszek. Opowiesz mi o paru osobach, wszystko co wiesz. Co do słowa. A potem, jeżeli Bóg będzie ci sprzyjał, przeżyjesz. Jeżeli wsparcia nie udzieli, zastrzelę cię.- z torby na kije golfowe wyjął swą nieodłączną strzelbę- Z tego. A jeżeli uzna cię za kompletnie nic nie wartego... Wtedy naprawdę pomęczysz się ze mną. Rozumiesz?

Więzień wybełkotał coś, co Jerzy uznał za odpowiedź.

- Wszystko nagram.- powiedział, kładąc na stoliku obok włączony dyktafon- A teraz opowiedz mi dokładnie o każdej z tych osób- przed oczy podetknął mu diagram przygotowany przez Dominika- Wszystko co wiesz. O nich, o swoim zleceniodawcy, o zleceniu. Każdy, kogo znasz ze światka jest dla nas ważny. No chyba, że chcesz poczuć, jak to jest tracić palec za palcem, a wcześniej jakie uczucie towarzyszy wbijaniu całych szpilek pod paznokcie. Dyskretne tortury. Niedyskretne będą tylko twoje krzyki...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.

Ostatnio edytowane przez Kutak : 12-02-2008 o 22:02.
Kutak jest offline