Alisa, przyjrzała się dokładnie rycerzowi który to zaprośił ją do swojego stolika. No coż, jakieś nowe towarzystwo może okazać się interesujące.-pomyślała, poczym uśmiechnęła się uroczo i odpowiedziała : Z miłą chęcią się do was przyłącze, mości panie rycerzu. Faktem jest iż, miło jest usłyszeć nowe głosy i nowe opowieści. Szczególnie w noc taką jak ta.-pochwili zwróciła się do swego towarzysza : Devonie, ten zacny rycerz zaprosił nas do swego stolika. Musisz być zachwycony tym faktem nieprawdaż? Bądź więc tak miły i dołącz do nas, jak już zamówisz nasz posiłek. Spewnością znajdziecie ze sobą wiele tematów do rozmów.
Powiedziawszy to z gracją ruszyła w stronę ławy wskazaną przez rycerza. Siadając zauważyła siedzącą w mroku postać. Najwyraźniej bawiła się ona nożem co chwila patrząc, czy też wszyscy w karczmie spostrzegli już jej obecność. No coż Alisa nie od dzisiaj wiedziała że mężczyźni często nadrabiają braki w " tych sprawach" takim dziecinnym zachowaniem. Alisa Greenwolf, rada jestem z tego spotkania.- zwróciła się ponownie do rycerza wyciągając delikatnie ręke w jego strone.
__________________ Reaching out a paw
I catch you by your ankle
as you walk past me.
"Cat Haiku" |