Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2008, 09:07   #191
Lhianann
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Do Olgi jak zza mgły dochodziły głosy jej towarzyszy.
Słyszała podniesiony głos Jonasza wydającego rozkazy.
Jonasza??

Czy Wierny już nimi nie dowodzi?
Czy zamiast niego ich przywódcą stal się Jonasz?

O jakim ataku oni mówią?
Czy nie widza, nie rozumieją, że to już nie jest Warszawa?
Że takiego kościoła w stolicy nigdy nie było, i raczej nie będzie?

Kolorowe światło z witraży spływało po jej policzkach jak barwne strugi łez, mimo, że jej oczy były suche.

- Wykonać, już, natychmiast!- krzyknął Wierny i jego słowa sprawiły, że Olga nie mogła dalej być obojętna.
- Musimy zabezpieczyć to miejsce, musimy się bronić! Nie mamy innego wyjścia! Bo poza nią nie ma tu niczego innego...
To on nimi dowodził, jego słowa były rozkazem.

Ruszyła w stronę, gdzie według niej powinno być wejście na zakrystię.
Nie była pewna czego powinna dokładnie szukać, ale...

Nagle stanąl przed nią Chmura

- Może zatańczymy? - Skłonił się nisko
Olga spojrzała na niego.
-Wybacz, Chmura, ale może później.
Z przepraszającym uśmiechem mineła chłopaka.

Chciała się dowiedzieć więcej o tym miejscu.
Jako łączniczka miała obowiązek poznać tak dobrze teren na jakim mieli się znajdować, i być może walczyć, jak tylko się dało...
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay

Ostatnio edytowane przez Lhianann : 13-02-2008 o 09:23.
Lhianann jest offline