Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2008, 21:35   #3
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
"Zakon Białej Róży co oni mają z tym wspólnego? Czy są wrogami czy przyjaciółmi? Mam ich zabić czy poszukać wsparcia? Dużo nie wiadomych za dużo. Jeszcze ten motłoch nie daje się skupić."
Hans rozejrzał się po ludziach i nie ludziach, przez te lata zdążył trochę zapomnieć o swoich korzeniach. Mimo swego stanu nie był szczególnie arogancki chyba, że w stosunku do bandytów za jakich uważał półświatek.
Jego wzrok przykuła dość zgrabna kelnerka, jednak nie tylko jej wygląd przykuł wzrok młodego rycerza, to co rzucało się w oczy to kilku zbirów. Hans wstał. Jest wysokim młodzieńcem o krótkich blond włosach i niebieskich oczach, jest też bardzo rozrośnięty w barach. To wrażenie potęgowała zbroja płytowa bez hełmu, przy pasie miał długi miecz a z drugiej strony mizerykordie i zdobiony sztylet.
"Szkoda, że zostawiłem hełm wraz z koniem i resztą ekwipunku w stajni."
Podszedł do mężczyzn i zwrócił się do kobiety:
-Napastują Ciebie?
Nie czekał na odpowiedź, nie był pełny ideałów rycerskich pojedynków, wiedział, że często wygrywa ten, który pierwszy zada cios a to, że kelnerka nie była rada z towarzystwa było widać.
Uderzył szybko ale mocno w twarz pierwszego ze zbirów, pewny swojej siły wspomożonej metalową rękawicą. Jeśli wyeliminował swego przeciwnika szybko zajął się w podobny sposób następnym.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline