Brrrr... Nasunęło mi się skojarzenie z "Happy Tree Friends", tam też zawsze wszystko się zaczyna milutko a kończy masakrą
Kilka denerwujących błędów, dlatego styl na 3.
"zamaszysty kasztan". Słowo zamaszysty sugeruje ruch, a drzewa (nie licząc prozy Tolkiena) nie zwykły się poruszać. Miało być chyba rozłożysty
Pisze się górze, a nie góże
"wpił", "posiekła". Miało być chyba wbił i pociekła.
Powyższe najbardziej mnie raziło. Poza tym ciekawy kawałek makabreski.